To będzie wyjątkowy wieczór w historii dwukrotnego mistrza Polski. Oficjalnie otwarty zostanie bowiem obiekt z którego Łódź może być dumna. Stadion, co ważne, ma cztery trybuny i wszystko wskazuje, że w piątkowy wieczór zapełnią je kibice. Najważniejszym punktem będzie oczywiście mecze drużyny trenera Marcina Pogorzały z Chrobrym Głogów. Spotkanie powinno się rozpocząć o 20.30. Zanim jednak sędzia da znak do gry kibiców czekają różnorakie atrakcje. Będzie więc koncert Margaret, ale nie tylko. Wystąpi również łódzki zespół The Bootels,którego fanom zespołu z alei Unii 2 przedstawiać nie trzeba. Muzycy są autorami piosenek „Zawsze był i jest ŁKS” oraz „Rodowici – ŁKS”. Drugi z utworów zyskał status oficjalnego przedmeczowego hymnu ełkaesiaków i jest wykonywany przed każdym domowym spotkaniem piłkarzy ŁKS.
Wróćmy jednak do meczu, a będzie to pojedynek sąsiadów w tabeli walczących o miejsca od trzeciego do szóstego, a więc dające prawo gry w barażach o PKOEkstraklasę. Zarówno głogowianie, jak i ełkaesiacy mają na koncie po 42 punkty. Do końca sezonu pozostało natomiast zaledwie sześć kolejek, więc każda strata może mieć fatalne konsekwencje. W rundzie jesiennej głogowianie triumfowali na swoim boisku 1:0 (0:0) po golu Dominika Piły. Będzie to szóste ligowe starcie obu ekip. Trzy razy triumfowali łodzianie, a dwa razy górą był Chrobry. Warto jednak zauważyć, że dwa ostatnie spotkania wygrywali podopieczni trenera Ivana Durdevića - w obu przypadkach po 1:0. Bilans bramkowy to 7-2 dla zespołu z alei Unii 2. Dodajmy, że głogowianie słabo radzą sobie na wyjazdach. Na boiskach rywali wygrali zaledwie dwukrotnie, pięć spotkań zremisowali i aż siedem przegrali.
Piątkowy mecz nie ma jednak faworyta, ale ełkaesiakom po prostu nie wypada nie wygrać w tak wyjątkowym dniu. - Jeżeli chcemy awansować do baraży, to musimy takie mecze wygrywać - mówi Oskar Koprowski. - W p iątek, że mamy przysłowiowe jaja i przy komplecie publiczności wygrać ten mecz przynajmniej dla kibiców. To także dla mnie szczególny wieczór. Tutaj się wychowywałem. Jest więc dreszczyk emocji i coś wspaniałego. Będę się cieszył, jeżeli wystąpię w tym meczu. Byłoby to dla mnie coś wielkiego i wspaniałego, dla takich chwil warto żyć. Dodam, ze na takie spotkania nie musimy nikogo motywować, bo każdym motywuje się sam.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?