Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protest przed Zarządem Lokali Miejskich w Łodzi: "Chcemy dyrektora, a nie dyktatora"

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
W środę odbył się protest przed Zarządem Lokali Miejskich w Łodzi. Ponad 150 protestujących domagało się zmian w zarządzaniu komunalnymi lokalami i przywrócenia do pracy zwolnionego pracownika. Czytaj więcej o przebiegu protestu i reakcji władz miasta.

Organizacja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność Pracowników Administracji zorganizowała w środę po południu pikietę jako formę obrony praw pracowniczych i związkowych. Na protest przybyło ponad 150 osób - pracowników, związkowców i najemców lokali komunalnych. Piotr Ścieśko, wiceprzewodniczący NSZZ Solidarność Regionu Ziemia Łódzka, zarzucił Zarządu Lokali Miejskich nieudolność i niesprawiedliwość.

"Chcemy przywrócenia do pracy naszego kolegi, który był działaczem chronionym prawem, a pracodawca wypowiedział mu umowę o pracę nie czekając na opinię związków zawodowych." - apelował Piotr Ścieśko.

Główne postulaty protestujących pracowników ZLM

Na transparentach protestujących widnieć mogły hasła jak "Ludzi brakuje, bo się ich źle traktuje", "Chcemy dyrektora, a nie likwidatora", "Puste lokale - puste kieszenie", "Płaca mi minimalna, praca ekstremalna" oraz "Pracownicy to nie niewolnicy".

Piotr Ścieśko skrytykował zarządzenie Zarządu Lokali Miejskich, twierdząc, że to pięta achillesowa prezydentury Hanny Zdanowskiej i jej zastępców.

"Pracownicy Zarządu Lokali Miejskich są tak zastraszeni, że mają obawy czy mogą korzystać ze swoich praw i z nami protestować." - dodawał Ścieśko.

Protest przeciwko polityce dyrektora

Według protestujących, dyrektor Zarządu Lokali Miejskich, Małgorzata Szpakowska-Korkiewicz, wprowadza terror i chaos w zakładzie, co doprowadziło do zwolnienia ponad 160 osób.

"Protestujemy dziś przeciwko nieludzkiej polityce pani dyrektor, Małgorzaty Szpakowskiej-Korkiewicz." - mówił Piotr Ścieśko.

Wśród protestujących był również Marek Piórek, pracownik ZLM zwolniony przez obecną dyrektor w obronie którego odbyła się pikiet.

"Zostałem zwolniony za działalność społeczną, jako związkowiec i mąż zaufania." - powiedział Piórek.

Monika Firek-Starczewska, adwokat reprezentująca najemców lokali komunalnych przeciwko Zarządowi Lokali Miejskich, potwierdziła, że mieszkańcy skarżą się na dyrektor.

"Mieszkańcy komunalnych lokali wielokrotnie skarżyli się w rozmowie ze mną, że pani dyrektor zachowuje się wobec nich karygodnie." - twierdziła mecenas.

Odpowiedź Zarządu Lokali Miejskich

W odpowiedzi na nasze zapytanie, dlaczego działacz związkowy został zwolniony z pracy bez konsultacji ze związkami zawodowymi, Zarząd Lokali Miejskich twierdzi, że kwestię tę oceni sąd pracy. W ostatnich 5 latach, 440 osób opuściło pracę w ZLM z własnej inicjatywy, a z tych, 130 to związkowcy. Od 15 marca 2019 do 15 marca 2024, 46 pracowników zostało zwolnionych, a średnie wynagrodzenie brutto na 29 lutego tego roku wynosiło 5508 zł.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto