Ich wyczynów nie zarejestrowały niestety kamery miejskiego monitoringu, bo są tak zainstalowane, że nie obejmują ulicy Długiej. Po co wobec tego miasto wydało kilkaset tysięcy na instalacje systemu?
- Nasi funkcjonariusze patrolują miasto nocą, ale tylko w weekendy - mówi Dariusz Bereżewski, komendant straży miejskiej. - Nie mamy też podglądu z kamer monitoringu. Obraz przekazywany jest do Wydziału Informatyki Urzędu Miejskiego. Ale nawet gdyby był podgląd, nic by to nie dało, bo kamery nie obejmują ulicy Długiej.
Nieoficjalnie od pewnego czasu mówi się, że miejski monitoring działa nieprawidłowo, że nie ma archiwizacji obrazu, a sam obraz jest fatalnej jakości. Po co więc wydano pieniądze na system, który nic nie daje?
- Był istotnie moment, że przełączaliśmy kamery na łącza światłowodowe i występowały problemy - przyznaje Kamil Wasiak, naczelnik Wydziału Informatyki UMZ.
- To jednak przeszłość. Teraz obraz jest doskonałej jakości, choć nadal nie jest archiwizowany przez 30 dni, jak powinno być, ale przez siedem Pracujemy jednak nad kompresją danych i niebawem wrócimy do miesięcznego czasu przechowywania danych. Natomiast lokalizacja kamer nie zależy od nas.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?