Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w Zgierzu we wtorek (16 maja) ok. godz. 10. Mieszkaniec jednego z domów przy ul. Dubois odkręcił gaz i podpalił zapałkę. Chwilę wcześniej z mieszkania wyszła jego 10-letnia córka. Dziewczynka, podejrzewając co może zrobić jej ojciec, natychmiast wezwała pomoc.
Na miejsce przyjechała zaalarmowana straż pożarna. Jak się okazało - w samą porę. Mężczyzna odkręcił gaz i podpalił go w chwili gdy na miejscu byli już strażacy. Z poparzonymi dłońmi trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
- Dzięki bardzo szybkiej informacji od 10-letniej dziewczynki, udało nam się dojechać na czas - mówi Tomasz Matusiak, rzecznik Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Zgierzu.
Policjanci zabezpieczyli na miejscu ślady. Wkrótce przesłuchany zostanie również poszkodowany mężczyzna.
ZOBACZ WIĘCEJ: Wybuch gazu w Zgierzu. Dziewczynka uratowała życie ojcu [ZDJĘCIA]
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?