Swoje przyczepy ustawili kucharze, którzy specjalizują się w kuchni zagranicznej. Nie zabrakło m.in. twórców gruzińskiego chaczapuri czy holenderskiego kapsalonu. Oprócz tego można było spróbować np. japońskiej tempury, a także klasycznych amerykańskich burgerów, belgijskich frytek i meksykańskich taco. Organizatorzy zadbali też o atrakcje dla najmłodszych - rozstawiono strefę dmuchańcow, gdzie dzieciaki mogły się bawić. Frekwencja podczas wydarzenia dopisała, lecz nie wszyscy kupują urok "jedzenia pod chmurką" w całości.
- No nie ukrywam - jest trochę drogo. Za 60 zł zamiast jednej kanapki z frytkami byłby obiad w restauracji, ale cóż... dzieciaki namówiły - mówi Tomasz.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?