W ubiegłym tygodniu dwie matki poinformowały Witolda Królewiaka, dyrektora MOSiR-u, że u ich dzieci pojawiła się wysypka. Niezależnie od badań wykonywanych przez łódzki sanepid, Królewiak poprosił o kontrolę powiatową stację epidemiologiczną. Badanie nie wykazało nic niepokojącego.
Dyrektor MOSiR-u mówi, że na Malince występują glony rzeczne, które teoretycznie mogą być powodem zmian skórnych. Ale to jest czynnik biologiczny, który nie daje podstaw do zamknięcia kąpieliska. Pracownica sanepidu powiedziała, że uczulenie mogło wyniknąć z nadmiernego nasłonecznienia ciała w połączeniu na przykład z jakimś czynnikiem pokarmowym.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?