Na pomysł otwarcia nietypowej myjni wpadł zgierzanin Wojciech Chrzanowski.
– Kilka miesięcy temu dowiedzieliśmy się z żoną, że taka myjnia działa już w Koninie – opowiada. – Pomysł wydał nam się strzałem w dziesiątkę. Mamy dużego psa i wiemy, jak trudno kąpie się go w domu. A już najgorszego bałaganu potrafi narobić, kiedy się po kąpieli otrząsa! Pojechaliśmy obejrzeć, jak myjnia funkcjonuje. Urządzenie tak nam się spodobało, że postanowiliśmy sprowadzić je do Zgierza.
Myjnia dla psów działa na podobnej zasadzie, jak samochodowa. Wprowadzamy zwierzę po specjalnej rampie, wrzucamy kilka monet (minuta kosztuje złotówkę). Na panelu wybieramy rodzaj sierści naszego czworonoga, która może być przecież krótka lub długa. Maszyna sama dobiera dla naszego psiaka odpowiedni rodzaj szamponu, który nakładany jest przyjemnymi w dotyku dyszami. Potem krótkie szorowanie, czyszczenie, płukanie, a na końcu suszenie. Cała kąpiel trwa kwadrans.
Czy podoba się zwierzakom?
–Na pewno jest to dla nich przyjemniejsza niż kąpiel w wannie i spłukiwanie prysznicem –mówi Wojciech Chrzanowski – Przede wszystkim dlatego, że nie matu nieprzyjemnych dla psiego ucha infradźwięków, jakie emituje prysznicowa słuchawka.
Myjnia już działa, ale właściciel spodziewa się, że klienci zaczną z niej masowo korzystać dopiero wczesną wiosną i latem.
–Wtedy przecież psiaki najbardziej cieszą się życiem i… brudzą –mówi. Ktoś powiedział kiedyś, że psy dzielą się na czyste i na szczęśliwe. Możliwe, że dzięki myjni jedno nie będzie wykluczać drugiego.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?