Żeby być pewnym utrzymania, musi jeszcze zdobyć 10 punktów. Z pewnością spróbuje ich poszukać w Łodzi.
Jesienią w Gorzowie po twardej, zaciętej walce padł bezbramkowy remis. A mecz ten łodzianie zapamiętali główne z tego względu, że stracili w nim stoperów. Ugo Ukah i Jarosław Bieniuk ujrzeli żółte kartki i nie zagrali w kolejnym pojedynku.
Narzekał wtedy Marcin Robak: - Mieliśmy szansę, żeby wywieźć z ciężkiego terenu trzy punkty. Nie kryję, miałem klarowną sytuację, ale takich okazji było stanowczo za mało. Musimy agresywniej grać z przodu, stwarzać więcej sytuacji.
Trenerzy Widzewa - Paweł Janas i GKP - Adam Topolski przywitali się jak dobrzy, dawno niewidziani przyjaciele. A potem ucięli sobie długą pogawędkę, którą zakończył dopiero gwizdek rozpoczynający pojedynek.
Nic jednak dziwnego. Obaj walczyli ramię w ramię w barwach warszawskiej Legii, a starych kumpli z boiska się nie zapomina. Po spotkaniu Janas mówił o trudnym spotkaniu, a Topolski o sprawiedliwym remisie. Było minęło...
Do piątkowej potyczki GKP przystąpi w zmienionym składzie. Porównując wyjściową jedenastkę gorzowian ze spotkania z Widzewem i z ostatniego ligowego pojedynku z ŁKS (przegranego 1:2), można było dojść do wniosku, że to dwie różne drużyny.
W obu pojedynkach wystąpiło tylko czterech tych samych piłkarzy, w tym Artur Andruszczak, który pamięta pucharowy mecz z Widzewem z 1996 roku, gdy łodzianie pod wodzą Franciszka Smudy pokonali ówczesny Stilon 3:0.
W Widzewie tendencja jest odwrotna. Porównując mecz gorzowski i ostatni zaszły tylko cztery zmiany. Trzon zespołu jest ten sam. I spisuje się wiosną świetnie. Łodzianom nikt nie potrafi dorównać, a punkt, dzięki wyjątkowej woli walki, odebrał im tylko lubelski Motor. Można się zatem spodziewać, że Widzew postara się o odniesienie kolejnego ligowego zwycięstwa. Wróci do składu stoper Wojciech Szymanek. Przyda się do walki z ambitnym rywalem nieodstawiający nogi facet z charakterem.
* * * * *
Gotowi do gry
Nie ma żadnych obaw. Rekonwalescenci Wojciech Szymanek i Marcin Robak są gotowi do gry w meczu z GKP. Widać to było choćby po tym, z jakim zaangażowaniem pracowali podczas wtorkowego treningu. Napastnik Widzewa zaimponował nam mocnymi, celnymi uderzeniami podczas treningu strzeleckiego. Jeśli będzie tak precyzyjny i skuteczny w piątkowym pojedynku, to... drżyjcie rywale!
Na boisku nie pojawili się Fernando Arriero, Velibor Durić i Przemysław Oziębała, którzy nadal odczuwają skutki urazów i pracują indywidualnie.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?