Zatrudnili do tej pory młodego Patryka Kubickiego z Dolcana Ząbki i doświadczonego Macieja Bykowskiego. I, jak się dowiadujemy, zimą mają zamiar przeprowadzić już tylko jeden transfer.
Kubicki i Bykowski na dziś nie są piłkarzami podstawowego składu. Oczywiście, przed nimi cały okres zimowych przygotowań, ale trudno przypuszczać, że skoro Bykowski nie trafił do bramki przez ostatnie trzy lata, to nagle w ŁKS będzie strzelał co tydzień. Byłoby niesprawiedliwe, gdyby kibice tego od niego żądali. Podobnie jak i od Kubickiego, który do Łodzi trafił na naukę.
Latem szefowie ŁKS zapowiadali, że jeśli po rundzie jesiennej drużyna będzie miała duże szanse na awans, zostanie poważnie wzmocniona. Być może ten ostatni transfer, trzymany przez Tomasza Wieszczyckiego i Tomasza Kłosa w wielkiej tajemnicy, będzie poważnym wzmocnieniem. Oby tak było, bo choć ŁKS jesienią pokazał, że ma dobrą drużynę, to jednak było widać w niej także słabe punkty. A wiosną walka o awans może być tak zacięta, że na słabe punkty pozwolić sobie nie można.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?