Jeden z lokatorów kamienicy przy ul. Narutowicza mówi, że drzewa ładnie się przyjęły i rosły przez cały ubiegły rok. Tej wiosny też wypuściły liście, ale zaraz potem zaczęły marnieć i uschły. Nikogo za rękę nie złapałem, ale słyszałem, że podlano je trucizną.
Komu mogły przeszkadzać rośliny? Być może to jeden z efektów "wojny" pomiędzy zarządem Miasta Tkaczy a młodzieżą z okolicznych ulic. Parę razy dochodziło bowiem do scysji na tle mazania po murach czy picia alkoholu na ulicach, gdzie pojawiają się turyści.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?