ŁKS wywalczył tytuł mistrza jesieni. Mimo to, przymierzacie się do wzmocnienia drużyny...
Tomasz Kłos, dyrektor sportowy ŁKS: - To konieczność. Ten skład wystarczył, by wyprzedzić rywali po siedemnastu kolejkach ligowych. Należy jednak pamiętać, że nasi konkurenci do awansu nie będą próżnować w zimowej przerwie. Chcą dostać się do ekstraklasy, dlatego na wiosnę będą mieć silniejsze zespoły. Nie możemy zostać w tyle.
O jakich pozycjach w drużynie myślicie?
- Jestem zdania, że w każdej formacji przydałby się dobry zawodnik. Trener powinien mieć komfort i ideałem jest, by miał dwóch równorzędnych piłkarzy na każdej pozycji. Przecież trzeba brać pod uwagę kartki i ewentualne urazy.
Czy jest szansa, by piłkarze Korony Kielce Krzysztof Gajtkowski i Tomasz Nowak trafili do ŁKS?
- Nie bierzemy tego kierunku pod uwagę.
Czyli wszystkie wysiłki koncentrujecie na sprowadzenie do Łodzi Marka Saganowskiego?
- Szczerze przyznam, że w rozmowach nie było takiego tematu. Jesteśmy realistami i poruszamy się w granicach klubowego budżetu. Nie ma także mowy o Łukaszu Madeju. Wiemy, ile zarabia w Śląsku Wrocław. Jego powrót do ŁKS może być jedynie czyimś pobożnym życzeniem, niemającym nic wspólnego z rzeczywistością.
Kto zatem może zimą wzmocnić zespół lidera pierwszej ligi?
- Bardzo zaawansowane są rozmowy z pomocnikiem i napastnikiem.
Jak się nazywają?
- Na tym etapie negocjacji nie mogę jeszcze ujawniać nazwisk. Zdradzę jedynie, że jesienią byli w drużynach ekstraklasy. Jeśli rozmowy zakończą się pomyślnie, to powinni być silnymi punktami naszej drużyny.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?