- Było to możliwe dzięki owocnej współpracy, jaką nawiązaliśmy z ChKS, który użyczył nam nie tylko kilku swoich wychowanek, ale także bardzo wartościowego szkoleniowca w osobie trenera Tadeusza Łucia - wyjaśnia drugi trener zgierskich piłkarek, Stanisław Mijas. - Duży wkład w to osiągnięcie ma także zaangażowane sporego grona osób, które wspomagały nas w działaniach organizacyjnych, na czele z prezydentem Zgierza Jerzym Sokołem i starostą powiatu zgierskiego Jackiem Sochą. Koordynował te wszystkie działania, a i udzielał drużynie pomocy finansowej bardzo aktywny prezes naszego klubu, Jacek Duracz.
Ale główna zasługa to pełna poświęcenia postawa samych zawodniczek, które w każdym meczu mistrzowskim starały się grać na miarę swych możliwości. W minionym sezonie barw naszego klubu broniły: bramkarki: Joanna Pawlak, Justyna Szymczak i Paulina Matysiak, zawodniczki z pola: Izabela Wosińska, Katarzyna Marciniak, Anna Siuda, Katarzyna Wróblewska, Magdalena Steglińska, Marta Sadowska, Justyna Pietrasiak, Beata Walicka, Paulina Michalak, Anna Pietrusiak, Justyna Dymkowska, Monika Smus i Aleksandra Kwiasowska (dwóch ostatnich nie ma na zdjęciu).
Rodzi się teraz, po tym awansie, pytanie, co dalej.
- Pytanie bardzo zasadne. Drużynę musimy wzmocnić personalnie, a i organizacyjnie, jeżeli chcemy, aby utrzymała się w I lidze. Wymaga to dodatkowych nakładów finansowych, bo żadna zawodniczka w tej klasie mistrzowskiej nie będzie już grała za przysłowiowy uścisk dłoni prezesa.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
