Trójka widzewiaków, która narzekała na drobne dolegliwości zdrowotne, wróciła już do Łodzi, gdzie ma się poddać leczeniu. Zdaniem przedstawiciela Widzewa, urazy nie są groźne i zawodnicy wyjadą z drużyną na zagraniczne zgrupowanie, które ma się rozpocząć 3 lutego.
Pewnie powrotu do Łodzi nie może się już doczekać Adrian Budka, który w środę został po raz drugi ojcem. Najmłodszy członek rodziny jest chłopcem i bez wątpienia piłkarz marzy o chwili, kiedy weźmie go na ręce.
Sobotni sparing z trzecioligową Cartusią Kartuzy, na sztucznej murawie Stadionu Narodowego Rugby w Gdyni, ma być generalnym sprawdzianem dla Nika Dzalamidze. Gruziński napastnik zagrał już w jednym spotkaniu z Chojniczanką Chojnice i zdobył nawet gola. Trener Czesław Michniewicz ustawił 19-latka w roli wysuniętego napastnika, a więc na pozycji, na jakiej wcześniej występował Marcin Robak.
Dzalamidze 2010 rok spędził w CSKA Moskwa. Nie zdołał się jednak przebić do pierwszego zespołu klubu ze stolicy Rosji. Grał natomiast regularnie w młodzieżowej drużynie CSKA. W Gruzji twierdzą, że to wielki talent, ale czy będzie w stanie zastąpić Robaka, o tym musi zdecydować trener Michniewicz. Na przeszkodzie może stać wzrost piłkarza. 172 centymetry nie robią wrażenia. Inna sprawa, że w widzewskiej polityce transferowej dotyczącej ofensywnych zagranicznych zawodników to obecnie norma. Łotysz Jurijs Zigajevs mierzy ledwie 168 cm, podobnie jak Fin Riku Riski.
W czwartek widzewiacy mieli dwa treningi. Pierwszy odbył się na sztucznej murawie w Gdyni, drugi w Cetniewie w hali.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?