Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmiertelny wypadek na Długiej w Zgierzu. Jest akt oskarżenia

kos
27-letniemu kierowcy, który śmiertelnie potrącił kobietę na przejściu dla pieszych i uciekł z miejsca wypadku, grozi do 12 lat więzienia.

Prokuratura Rejonowa w Zgierzu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 27-letniemu mężczyźnie, oskarżając go o spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, połączonego z ucieczką z miejsca zdarzenia. Śmierć poniosła 55 – letnia kobieta. Oskarżonemu grozi kara pozbawienia wolności w wymiarze do lat 12.

Do wypadku doszło 3 marca 2017 roku na ulicy Długiej w Zgierzu. Około godziny 22.05 przez przejście dla pieszych na ulicy Długiej przechodziły kobiety. Gdy jedna z nich była już o krok od zejścia z jezdni, uderzyła w nią z impetem honda civic, prowadzona przez 27-letniego mężczyznę. Kierowca po zderzeniu nie zatrzymał się, tylko szybko odjechał z miejsca wypadku.

Kobietę najpierw próbowały ratować idące tuż za nią dwie koleżanki, a następnie reanimację 55-latki prowadził zespół ratownictwa medycznego. Niestety kobiety nie udało się uratować.

- Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Nie była skuteczna próba pościgu podjęta przez męża jednej z kobiet, obecnego na miejscu zdarzenia. Zakrojone na szeroką skalę poszukiwania, a także nagłośnienie sprawy i kierowane za pośrednictwem mediów apele do osób mogących mieć informację pomocne w wyjaśnieniu sprawy, przyczyniły się do zatrzymania sprawcy w dniu 13 marca 2017 roku - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Znaleziono też samochód, którym mężczyzna potrącił śmiertelnie kobietę. Ekspertyza kryminalistyczna potwierdziła, że auto przed wypadkiem było sprawne technicznie. Potwierdzono również, że to właśnie ten samochód uczestniczył w tragicznych wydarzeniach 3 marca.

Mężczyzna przyznał się do spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. - Wyjaśnił, że nie zauważył przechodzącej przejściem dla pieszych kobiety, ponieważ uwagę skoncentrował na osobach stojących rzekomo na chodniku po drugiej stronie. O tym co się stało, zorientował się gdy zobaczył kobietę na masce samochodu. Nie zatrzymał się, ponieważ się bał - mówi Krzysztof Kopania.

Policjanci ustalili też, że 27-latek nigdy nie miał prawa jazdy. Został skierowany na obserwację sądowo-psychiatryczną, ale biegli nie dopatrzyli się podstaw do kwestionowania jego poczytalności. Grozi kara pozbawienia wolności w wymiarze do lat 12.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgierz.naszemiasto.pl Nasze Miasto