Przejazd jakiekolwiek pojazdu wznieca prawdziwą burzę piaskową.
Od strony ul. Gałczyńskiego z podbudowy drogi wyłania się stary bruk. Zanim zeskrobano asfalt, jeździło się pomiędzy dziurami. Teraz głębokie jamy są wyjeżdżone jedna obok drugiej. Nie da się ich wyminąć. Wzdłuż nowych chodników sterczą dziesiątki krawężników przygotowanych do wkopania. Tylko nie widać ani jednego robotnika...
- Cieszyłem się, że wreszcie się wzięli za remont ulicy. Teraz wszyscy mamy już dosyć, bo roboty trwają od miesięcy i końca nie widać - ubolewa pan Stefan, emerytowany nauczyciel. - Nie mogę wyjść z wnuczkami na spacer, bo pyli jak pod wulkanem. W mieszkaniu i w ogrodzie mamy szaro od tego kurzu.
- Wszystkie prace mają być zakończone do 15 grudnia 2010 roku - mówi Dorota Jankiewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Zgierza.
Zakres remontu Bazylijskiej obejmuje poszerzenie jezdni do 6 metrów, położenie asfaltu, wybrukowanie chodników, wykonanie kanalizacji deszczowej z przepompownią wód opadowych.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?