Płomienie pojawiły się w kamienicy przy ul. Narutowicza 25 w grudniu 2009 roku. W mieszkaniu był tylko wnuk pani Lidii i piesek rasy chiński grzywacz, który szczekaniem obudził mężczyznę, ratując go. Pies, niestety, padł z powodu zaczadzenia. Straty oszacowano na 51 tys. zł. Ubezpieczyciel obciążył sąsiada pani Lidii, który wkuł się w pion kominowy.
- Sąsiad przyłączył się do mojego przewodu kominowego - mówi Lidia Twardowska. - Nikt o tym nie wiedział, aż do pożaru. Zapaliły się wtedy sadze, które spadły do mojego mieszkania.
Sąsiad pani Lidii, który od 10 lat na stałe przebywa w Wielkiej Brytanii i tylko sporadycznie odwiedza Polskę, zeznał, że przekucie się do pionu kominowego nakazał administrator kamienicy. Ten zaś zaprzeczył i zeznał, że doszło do samowoli. W dodatku nikt nie wie, kiedy do tego doszło. Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej do 2010 roku nie miało pełnej dokumentacji technicznej budynku. W dodatku coroczne przeglądy kominiarskie nie miały żadnej adnotacji o przeróbkach kominów. Ostatni przegląd odbył się bez uczestnictwa w nim lokatorów.
Prokuratura już kilka razy umarzała śledztwo w sprawie przyczyn tego pożaru. Raz z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa, bo nie wiadomo, kto wkuł się w przewód kominowy i na czyje zlecenie. Później z racji przedawnienia karalności czynu, bo wkucie nastąpiło prawdopodobnie przed 2003 rokiem. Następnie umorzyła śledztwo dlatego, że badała sprawę pod kątem zagrożenia zdrowia lub życia wielu osób. A zagrożenie dotyczyło tylko wnuka pani Lidii i psa.
- Napisałam kolejny wniosek do prokuratury, bo zebrałam nowe dowody - mówi pani Lidia, prowadząca własne śledztwo.- Nie chodzi mi o odszkodowanie, czy o ukaranie winnego, ale o wskazanie osoby, która jest odpowiedzialna za pożar, w którym mógł zginąć mój wnuk.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?