Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protest mieszkańców osiedla Krzywie-Chełmy w Zgierzu. Nie chcą nowego osiedla w ich sąsiedztwie ZDJĘCIA

Wiktor Przygocki
Wiktor Przygocki
fot. Wiktor Przygocki
Mieszkańcy osiedla Krzywie-Chełmy w Zgierzu protestują. Sprzeciwiają się budowie osiedla w ich bezpośrednim sąsiedztwie. Inwestycja miałaby powstać na działce o powierzchni ok. 2 ha przy ul. Grunwaldzkiej.

Wstępne projekty koncepcyjne inwestycji z 2021 roku zakładały budowę 14 budynków, w których powstałoby 154 mieszkań. Najprawdopodobniej jednak się to zmieni ze względu na warunki zabudowy, które znalazły się w decyzji wydanej przez prezydenta Zgierza. Mieszkańcy zebrali się wspólnie, aby protestować. Swój sprzeciw wyrazili podczas spotkania, na którym pojawiło się ponad 50 mieszkańców okolicznych domów. Rozwiesili banery i zapowiadają walkę.

- Osiedle bloków to zabudowa wielorodzinna. Powstałyby w miejscu, w którym 99 proc. budynków stanowi zabudowa jednorodzinna. Kategorycznie się temu sprzeciwiamy. Ludzie się tutaj wprowadzali z myślą, że żadne blokowisko nie powstanie - mówi Konrad Kruś, mieszkaniec bezpośredniego sąsiedztwa działki.

Mieszkańcy okolicznych ulic są też zaniepokojeni, gdyż budowa nowego osiedla - jak twierdzą - to nawet kilkaset samochodów więcej w ich okolicy. Drogi - po których się przemieszczają - są wąskie i szutrowe.

- Będzie dramat komunikacyjny. Już teraz ciężko się jeździ. Oprócz tego są to bardzo podmokłe tereny. Infrastruktura techniczna dla tak dużej inwestycji w postaci dróg dojazdowych jest niewystarczająca. Woda może zmienić swój bieg - dodaje zaniepokojony mieszkaniec.

Urząd miasta uspokaja mieszkańców i informuje, że inwestor musi spełnić szereg warunków zabudowy, stworzonych na podstawie analizy zabudowy w okolicy.

- To nie będzie blokowisko, a warunki okazały się na tyle restrykcyjne, że inwestor zaskarżył decyzję. Najwyższe budynki na osiedlu miałyby maksymalnie 10 metrów, czyli tyle ile ma najwyższy budynek w okolicy. Ładnie wkomponowałyby się w krajobraz i na pewno by go nie szpeciły - mówi Renata Karolewska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Zgierza.

Jak wynika z decyzji prezydenta, deweloper musiałby zapewnić, że udział powierzchni biologicznie czynnej wyniesie min. 40 proc., a budynki będą maks. trzykondygnacyjne. W jednym budynku miałoby powstać maks. 8 mieszkań. Jako że inwestycja wymaga przebudowy układu komunikacyjnego, deweloper mógłby ją zrealizować dopiero po uzgodnieniu planu działania z zarządcą drogi. Oprócz tego inwestora obowiązywałby nakaz odprowadzania wód opadowych na tereny zielone i działki.

Mieszkańców te argumenty nie przekonują. Boją się o okoliczne tereny zielone i uważają, że warunek dotyczący min. 40 proc. udziału powierzchni biologicznie czynnej deweloper może łatwo spełnić poprzez położenie tzw. geokraty parkingowej. Protest kontynuować będą podczas najbliższej sesji Rady Miasta Zgierza. Uważają, że jest szansa na wygraną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Protest mieszkańców osiedla Krzywie-Chełmy w Zgierzu. Nie chcą nowego osiedla w ich sąsiedztwie ZDJĘCIA - Express Ilustrowany

Wróć na zgierz.naszemiasto.pl Nasze Miasto