W meczu poprzedniej kolejki podopieczni trenera Kibu Vicuny pokonali, po raz pierwszy w historii, Miedź Legnica (2:0). Wydawałoby się więc, że nastroje w klubie powinny być co najmniej dobre. Tak do końca chyba jednak nie jest, bo ŁKS zalegać ma z wypłatą piłkarzom wynagrodzeń i to podobno co najmniej za dwa miesiące. Sytuacja ma być jednak szybko rozwiązana i to podobno przed sobotnim starciem z Miedzią na stadionie przy alei Unii 2.
Piłkarze tymczasem rozpoczęli przygotowania do tego starcia. Z zespołem trenują normalnie Antonio Dominguez, Maciej Dąbrowski i Ricardinho. Ten ostatni pojawił się nawet w ubiegła sobotę na ławce rezerwowych drużyny trzecioligowych rezerw, która grała w Giżycku z Mamrami (3:1). Trudno powiedzieć w jakiej Brazylijczyk jest dyspozycji, bo przecież w trwającym obecnie sezonie nie wystąpił jeszcze w żadnym ligowym spotkaniu, bo cały czas leczy uraz. Irytuje to zresztą kibiców drużyny z alei Unii 2, bo szkoleniowiec nie ma z niego, jak na razie, najmniejszego pożytku, a zawodnik zarabia przecież miesięcznie podobno około 15 tys. euro. W minionym sezonie wystąpił w 17 meczach o pierwszoligowe punkty, strzelając w nich sześć goli. Kiedy na początku lutego tego roku przychodził do Łodzi oczekiwana w stosunku do niego był znacznie większe. Zapewne gdyby znalazł się jakiś klub chętny na jego usługi nikt w ŁKS nie uroniłby łzy. Wróćmy do treningów, w poniedziałek do zespołu dołączył Mateusz Bąkowicz, a Nacho Monsalve ćwiczy indywidualnie z fizjoterapeutą. Bartosz Szeliga, który w Legnicy opuścił murawę ze względu na uraz również trenuje indywidualnie i czeka na komplet badań.
We wtorek rozpoczęła się już sprzedaż biletów nie tylko na mecz Podbeskidziem, ale także kolejny z Sandecją Nowy Sącz (26 września, godz 18) oraz Cracovią w Pucharze Polski (23 września, godz. 17.30). Wejściówki dostępne są kasie biletowej Łódź Sport Arena (poniżej harmonogram sprzedaży i ceny biletów) oraz w internetowym systemie sprzedaży (bilety.lkslodz.pl).
Tymczasem były bramkarz i kapitan łodzian Arkadiusz Malarz, który rozstał się niedawno z klubem, poinformował mediach społecznościowych, że kończy w wieku 41 lat zawodniczą karierę.
„ Czas już w domu zostać - napisał między innymi. - Przez te lata mojej kariery były upadki i wzloty, ale najważniejsze zawsze było to, że parłem do przodu, że nigdy się nie poddałem. Czas na nowy etap”.
Trudno powiedzieć, co też Arkadiusz Malarz ma na myśli wspominając o nowym etapie. Do ŁKS przyszedł w 2019 roku z warszawskiej Legii i grał tu przez dwa sezony.
Na środę i czwartek zaplanowano natomiast zaległe mecze I ligi. ą
Środa (15 września): Puszcza Niepołomice - Sandecja Nowy Sącz (18). Czwartek (16 września): GKSKatowice - Arka Gdynia (18, sędziuje Paweł Pskit z Łodzi), Górnik Polkowice - Stomil Olsztyn (20.30), GKSTychy - Chrobry Głogów (20.30).
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?