Najgorzej sytuacja wygląda w okolicach skrzyżowania ulic Parzęczewskiej i Gałczyńskiego. Kierowcy masowo łamią przepisy, chcąc parkować jak najbliżej działających tam marketów.
- W ciągu tygodnia musimy interweniować kilkadziesiąt razy - przyznaje Dariusz Bereżewski, komendant zgierskiej straży miejskiej, która patroluje ten teren. - Właściciele pojazdów parkują na chodnikach, trawnikach, często zastawiają wjazdy do prywatnych posesji. Część z nich próbuje się z nami targować tłumacząc, że nie mogła znaleźć miejsca, ale to nieprawda. Wystarczy wjechać pomiędzy bloki, by bez trudu znaleźć placyk.
Kierowcy najbardziej upodobali sobie przystanek autobusowy przy ul. Parzęczewskiej.
Niemal o każdej porze dnia można spotkać stojące w równym rzędzie pojazdy.
- Zdarza się, że do autobusu trzeba przeciskać się pomiędzy zaparkowanymi samochodami - mówi Krystyna Głowacka, emerytowana nauczycielka. - Jestem starszą osobą i jest to dla mnie bardzo męczące.
Na parkujących przy przystankach narzekają też kierowcy miejskich autobusów.
- W tym miejscu nie ma wydzielonych miejsc parkingowych a nieco wcześniej znajduje się zakaz parkowania - podsumowuje kom. Liliana Garczyńska ze zgierskiej Komendy Policji. - Dla kierowców, którzy zostaną przyłapani na gorącym uczynku nie będzie taryfy ulgowej.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?