Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NIK skontrolował składowiska na "Borucie" w Zgierzu

Jacek Zemła
Jacek Zemła
Na tym składowisku złapany został kierowca samochodu, którzy przywiózł nielegalnie odpady.
Na tym składowisku złapany został kierowca samochodu, którzy przywiózł nielegalnie odpady. jacek zemła
Źle zabezpieczone składowiska odpadów, przedostawanie się toksycznych substancji do wód powierzchniowych i podziemnych, hałdy niezabezpieczonego azbestu, nieskuteczny nadzór, a w wielu przypadkach brak współpracy między administracją rządową i samorządową - to główne ustalenia NIK po kontroli składowisk "Boruty" w Zgierzu. Najwyższa Izba Kontroli skierowała dwa zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.

Na terenie byłych Zakładów „Boruta” w Zgierzu znajdują się trzy składowiska pozakładowe, należące od 1990 r. do spółki Eko-Boruta. Pierwsze z nich to składowisko nazywane „za Bzurą”, położone bezpośrednio nad rzeką. Przyjmuje się, że do czasu jego zamknięcia w 1995 r., eksploatowane było przez okres 80-90 lat. Z uwagi na odległy okres nie jest znana wielkość ani skład znajdujących się tu odpadów.

Drugi obiekt to składowisko poprodukcyjnych popiołów paleniskowych i gipsów tzw. „składowisko suche”, istniejące od 1960 r., składowano przez ok. 10 lat gips i sól wapniową pochodzące z produkcji kwasów.

Na trzecim składowisku - przy ul. Miroszewskiej znajduje się ponad 40 ton odpadów poprodukcyjnych po byłych Zakładach „Boruta”, składowanych w latach 1995-2006 w kontenerach, beczkach lub pojemnikach. Odpady te zostały przykryte warstwą popiołów, piasku lub gruzu. Ponadto na tym składowisku w latach 2012-2015 nielegalnie zdeponowano ogromne ilości odpadów różnego pochodzenia, w tym także odpady komunalne. Zarządzający składowiskami nie podjęli nigdy ich rekultywacji.

Najważniejsze ustalenia kontroli

Mimo nieregulowania przez Spółkę Eko-Boruta zobowiązań z tytułu wieczystego użytkowania gruntu, a także niewykonywania m.in. rekultywacji składowiska przy ul. Miroszewskiej, czy zabezpieczenia przed negatywnym oddziaływaniem składowiska „za Bzurą” na środowisko, do końca 2019 r. Starosta Zgierza nie starał się skutecznie rozwiązać prawa użytkowania wieczystego terenów składowisk.

W dziesięcioletnim okresie objętym kontrolą, kolejni Marszałkowie Województwa Łódzkiego (mimo prawnego obowiązku) nie egzekwowali obowiązków nałożonych decyzjami administracyjnymi wydanymi w latach 2006, 2007 i 2013, dotyczącymi rekultywacji składowisk oraz ograniczenia negatywnego oddziaływania na środowisko.

Składowisko „za Bzurą”, na którym przez ok. 90 lat składowano m.in. odpady niebezpieczne nie było technicznie zabezpieczone przed podmyciem w razie ewentualnej powodzi. Uszkodzenie górnych warstw i skarpy północnej składowiska na odcinku kilkudziesięciu metrów stwierdzono już w 2011 r. Składowisko to nie było także zabezpieczone przed przedostawaniem się wód opadowych przez warstwy odpadów do wód powierzchniowych i podziemnych. Badania wody pobranej z Bzury przeprowadzone przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska (WIOŚ) w lipcu 2019 r. wykazały przekroczenia norm zawartości azotu, fosforu oraz wysokie wartości m. in. siarczanów, chlorków, azotanów.
Składowisko przy ul. Miroszewskiej i składowisko gipsów i popiołów

Niezrekultywowane pozostało też składowisko odpadów poprodukcyjnych przy ul. Miroszewskiej. Marszałek od 2009 r. przeprowadził jedynie dwie kontrole i dwie wizje lokalne składowiska. Brak regularnych kontroli i nieegzekwowanie obowiązku rekultywacji sprzyjały procederom nielegalnego gromadzenia odpadów. W latach 2012-2015 przy ul. Miroszewskiej a także na składowisku gipsów i popiołów nielegalnie zgromadzono duże ilości odpadów, w tym niebezpiecznych. Był to sprzęt ochrony osobistej przeznaczenia wojskowego/obrony cywilnej, fragmenty automatów do gier, beczki z niezidentyfikowaną zawartością oraz odpady komunalne. Zdeponowano też bez należytego zabezpieczenia odpady zawierające azbest. W osadniku wykopano rów o głębokości ok. 2 m, w którym umieszczono odpady, w tym komunalne.

Nikt nie próbował egzekwować przepisów

Marszałek Województwa, Prezydent Zgierza i WIOŚ bezskutecznie próbowali skłonić Spółkę Eko-Boruta do usunięcia nielegalnie zgromadzonych odpadów. W 2013 r. cofnięto Spółce zezwolenie na prowadzenie odzysku, zbierania i transportu odpadów. Mimo to jeszcze w kwietniu 2015 r. na teren składowisk przy ul. Miroszewskiej wwożono i składowano odpady. Interwencyjna kontrola WIOŚ przeprowadzona w związku z telefonicznym zgłoszeniem z Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu potwierdziła kolejne nielegalne deponowanie odpadów komunalnych. Na miejscu znajdował się jeszcze pojazd, który przywiózł te odpady. Kierowca okazał dokument, zgodnie z którym odbiorcą odpadów była Spółka Eko-Boruta, nadawcą firma z Gdyni. W 2019 r. kontrola WIOŚ wykazała, że składowisko gipsów i popiołów w całości jest pokryte nielegalnie zwiezionymi tam odpadami, a na koronie składowiska cały czas znajdują się niewłaściwie zabezpieczone odpady azbestu.

Bezprawnie zdeponowane odpady, niedopuszczalna ingerencja w złoże osadnika, przedostawanie się odcieków ze składowiska do środowiska gruntowego były powodem znacznego pogorszenia od 2013 r. stanu środowiska w otoczeniu składowiska przy ul. Miroszewskiej. Badania pobranych w 2014 r. próbek wykazały niewspółmiernie wysokie wartości niektórych wskaźników świadczących o zanieczyszczeniu środowiska. Zarządzająca składowiskami w Zgierzu spółka Eko-Boruta nie zrobiła nic, by zapobiec temu zagrożeniu.

Ponad cztery lata trwały działania organów administracji rządowej i samorządowej w celu przywrócenia usługi odbioru odcieków ze składowiska do kanalizacji miejskiej. Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Łodzi przez trzy lata nie zdołał wyegzekwować od spółki Eko-Boruta obowiązków ustalenia przyczyn zmian jakości wód podziemnych oraz przedostania się odcieków ze składowiska do środowiska. Także nałożona przez WIOŚ grzywna okazała się bezskuteczna. Dopiero w kwietniu 2016 r. Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Łodzi postanowił o zastosowaniu wykonania zastępczego. Wykonane badania wykazały, że stężenia chlorków - przekraczały normy 6 tysięcy razy!

Niebezpieczeństwem dla życia i zdrowia było też niezabezpieczenie suchego składowiska odpadów przed wejściem ludzi. Teren był nieogrodzony i nie było oznaczeń informujących o tym, że jest to teren składowiska.

Pożary, trujące substancje

Dodatkowe zagrożenie stwarzały liczne pożary i ich skutki. Odpady, które nie ulegają degradacji ulegają rozkładowi beztlenowemu, którego jednym z produktów jest metan. W wyniku zaś rozkładu materii organicznej rośnie temperatura składowanych odpadów, co często prowadzi do samozapłonu metanu. Od 1 stycznia 2017 r. do 9 lipca 2019 r. doszło na terenie „suchego” składowiska do 23 pożarów. W ich efekcie pod powierzchnią powstały puste przestrzenie, które mogły ulec zapadnięciu pod ciężarem człowieka. Kontrola Państwowej Straży Pożarnej w Zgierzu w 2019 r. potwierdziła, że na terenie obiektu znajdują się liczne zapadliska, co może stwarzać poważne zagrożenie dla życia i zdrowia osób wchodzących na teren oraz prowadzących działania ratowniczo - gaśnicze. Ponadto zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi występuje również ze względu na obecność wielu substancji, które mogą negatywnie wpływać na zdrowie ludzi np. siarczany i chlorki, fenole, cyjanki, metale ciężkie i inne. Także zdeponowany na składowisku nienależycie zabezpieczony eternit stwarza ryzyko unoszenia przez wiatr cząstek rakotwórczego azbestu. Kontrola wykazała też, że ze względu na brak ogrodzenia terenu oraz brak stałego nadzoru istnieje ryzyko podpalenia odpadów przez osoby trzecie.

Po interwencji NIK Prezydent Zgierza nakazał m. in. oznaczyć teren tablicami ostrzegawczymi, zamknąć bramy i zamontować kamery monitoringu. Także dopiero w trakcie kontroli Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Łodzi zwrócił się do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska o przygotowanie i monitoring obszaru składowisk w Zgierzu oraz rozszerzenie monitoringu wód powierzchniowych o punkt na Bzurze na wysokości składowisk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgierz.naszemiasto.pl Nasze Miasto