Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Nie lubię poniedziałku” to nie tylko tytuł filmu. Dlaczego to normalne, że nie przepadamy za tym dniem tygodnia? Jest na to wytłumaczenie

Gabriela Fedyk
Gabriela Fedyk
Poniedziałek jest dla wielu osób trudnym dniem.
Poniedziałek jest dla wielu osób trudnym dniem. stefamerpik/freepik
„Nie lubię poniedziałku” to tytuł kultowej polskiej komedii Tadeusza Chmielewskiego, ale też uczucie, jakim wielu z nas darzy pierwszy dzień tygodnia. Po weekendzie następuje najgorszy moment dla wielu z nas – poniedziałek. Okazuje się, że niechęć do tego dnia jest całkowicie normalna. Dlaczego nie lubimy poniedziałków?

Spis treści

Nie lubimy poniedziałków

Poniedziałek nie jest ulubionym dniem tygodnia. Wiele badań wskazuje, że w poniedziałki humor wielu ludzi nie jest najlepszy. Niechęć do tego dnia tygodnia znalazła wyraz także w sztuce. Poza filmem Tadeusza Chmielewskiego pod wiele mówiącym tytułem „Nie lubię poniedziałku”, powstało wiele utworów, które jasno wyrażały stanowisko twórców. Przykładami są choćby piosenki „I Don't Like Mondays” Boomtown Rats czy „Nie lubię poniedziałków” O.S.T.R.

Posłuchaj piosenki „I Don't Like Mondays” Boomtown Rats:

Po weekendzie, który często spędzamy w zupełnie innym rytmie niż resztę tygodnia, następuje trudne zderzenie z rzeczywistością. Już wstając rano i wracając do trybu życia od poniedziałku do piątku, doświadczamy uczucia melancholii i tęsknoty za dopiero co minionym weekendem (po którym zazwyczaj zostaje niedosyt). Jesteśmy rozleniwieni, a perspektywa pięciu kolejnych dni wypełnionych pracą i różnymi zadaniami może być przytłaczająca. Szczególnie w ten pierwszy dzień po wypoczynku.

Gdyby jednak pierwszym dniem tygodnia pracy była środa czy piątek, to zapewne spotkałby je ten sam los, co poniedziałek.

Poniedziałek jest trudny dla zdrowia psychicznego

Weekendy są po to, żeby odpoczywać. A przynajmniej takie jest założenie. Soboty i niedziele upływają nam na relaksie, imprezach, wyjazdach czy nadrabianiu rzeczy, których nie jesteśmy w stanie zrobić w ciągu tygodnia. Poniedziałkowe poranki mogą być naprawdę bolesne. Dlaczego tak się dzieje?

W weekendy zaburzamy nasz naturalny rytm organizmu. Wielu z nas ma zwyczaj „odsypiania” w soboty i niedziele, później też kładziemy się spać. Nasz organizm, którego harmonogram snu wygląda inaczej przez większość dni, odczuwa zmianę tego rytmu. Nawet jeżeli odpoczniemy w sobotę i niedzielę, to w poniedziałek może nas dopaść senność. Kiedy jesteśmy zmęczeni, łatwiej stajemy się drażliwi, niecierpliwi i niezadowoleni.

Jak się okazuje, dla wielu osób weekend może być bardziej męczący i wyczerpujący, niż sobie zdajemy sprawę.

Od weekendów oczekujemy, że w magiczny sposób odpoczniemy, jednocześnie przeładowując ten czas na wielu płaszczyznach: podejmujemy się wielu aktywności, jemy i pijemy więcej niż zazwyczaj, chodzimy później spać. Nawet spotkania z rodziną i przyjaciółmi, choć zazwyczaj należą do przyjemności, wymagają od nas energii – i emocjonalnej, i logistycznej.

To wszystko powoduje, że w nowy tydzień wchodzimy bardziej zmęczeni, niż sobie to możemy wyobrazić, a to wpływa na gorszy humor. Już w niedzielny wieczór możemy odczuwać spadek nastroju, nazywany Sunday Night Symdrome, który wiąże się z perspektywą kolejnego tygodnia pracy.

Dlaczego nie lubimy poniedziałków? Oto najczęstsze powody

Większość z nas może utożsamić się z bohaterami filmu „Nie lubię poniedziałku”, którzy zmagają się z przeciwnościami losu w ten dzień. Każdy z nas może mieć inne powody niechęci do poniedziałków, jednak jest kilka, z którymi możemy się identyfikować. Przedstawiamy możliwe przyczyny awersji do pierwszego dnia tygodnia oraz jak sobie z nimi poradzić.

Przypomnij sobie zmagania bohaterów filmu „Nie lubię poniedziałku”:

  • Negatywne nastawienie do poniedziałku wiąże się ze spadkiem energii, jaki możemy odczuwać po dwóch intensywnych dniach weekendu. Poczucie wolności i przyjemność musimy zamienić na obowiązki i wykonywanie zadań. Warto popracować nad sposobem myślenia i zamiast skupiania się na negatywach, poszukać pozytywnych aspektów w ciągu dnia. Dobrym pomysłem jest wykonywanie w ten dzień czynności, które naprawdę lubimy.
  • Niezadowolenie z pracy może sprawić, że poniedziałek jest najgorszym dniem tygodnia. Przez zmęczenie mamy tendencję do fantazjowania o urlopie. Jeżeli poniedziałki tak bardzo nam doskwierają, warto przemyśleć zmianę pracy. Nawet osoby, które deklarują, że praca jest ich pasją, mogą odczuwać negatywne emocje dotyczące poniedziałku. To całkowicie normalne i bardzo ludzkie.
  • Życie od weekendu do weekendu sprawia, że poniedziałek może oznaczać koniec tego, co dobre. Dzielenie życia na to od poniedziałku do piątku i na weekendy, może się przyczynić do tego, że wejście w nowy tydzień będzie wyjątkowo trudne. Przemyślmy, czy nie lepiej będzie, jeżeli połączymy te dwa życia.
  • Nieprzygotowanie na poniedziałek to błąd, który często popełniamy i który rzutuje na całym tygodniu. Nieprzygotowanie wiąże się z porażką, dlatego warto w niedzielę poświęcić trochę czasu na zorganizowanie się, co może pomóc uniknąć większego stresu w poniedziałek. Ćwiczenie wdzięczności może nam w tym ulżyć – nie tylko w poniedziałki, ale każdego dnia!

Bądź zawsze w formie

Materiały promocyjne partnera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: „Nie lubię poniedziałku” to nie tylko tytuł filmu. Dlaczego to normalne, że nie przepadamy za tym dniem tygodnia? Jest na to wytłumaczenie - Strona Zdrowia

Wróć na zgierz.naszemiasto.pl Nasze Miasto