Do przetargu na usunięcie odpadów zgłosiła się tylko jedna firma. Swoją usługę wyceniła na prawie 17 mln złotych. Uprzątnięcie miało nastąpić w ciągu 8 tygodni od podpisania umowy. Składowisko miało przestać istnieć jeszcze w tym roku. Realia są niestety takie, że umowy podpisać nie można. Starostwo Powiatowe w Zgierzu nie ma takich pieniędzy i nadal czeka na środki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. A ten nie spieszy się z ich wypłatą. Nie wiadomo, czy w ogóle będą...
- 7 maja nastąpiło otwarcie ofert. Szacowana wartość zamówienia wynosi ponad 16 mln zł netto. Wnioski o pozyskanie środków z NFOŚ przeszły pozytywnie weryfikację i podlegają dalszej ocenie. Po uzyskaniu środków i podpisaniu umowy z wykonawcą zostaną podjęte działania w celu uprzątnięcia tych odpadów. Na dzisiaj trudno przewidzieć termin rozpoczęcia tych działań – mówi Małgorzata Tomczuk ze Starostwa Powiatowego w Zgierzu.
Składowisko istnieje nadal i stwarza zagrożenie. Dwa razy w tygodniu pracownicy Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Aleksandrowie Łódzkim są na miejscu i sprawdzają czy ktoś nie wtargnął na teren składowiska, czy uszkodzeniu nie uległy pojemniki. Już widać, że część opakowań zaczyna się rozpadać, bo wpływają na nie warunki pogodowe. Rozlatują się pudełka tekturowe, z których wysypują się lekarstwa, farby. Rozszczelniają się beczki z nieznanymi substancjami chemicznymi, które wsiąkają w grunt. Latem ubiegłego roku, by zapobiec katastrofie ekologicznej, straż pożarna przepompowała zawartość z najbardziej odkształconych przez słońce kontenerów do nowych pojemników. Ale i one pod wpływem słońca mogą się rozszczelnić...
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?