Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nadzieja Widzewa w Veliborze Djuriciu?!

(pas)
Dynamiczny atak Velibora Djuricia.
Dynamiczny atak Velibora Djuricia. fot. Paweł Łacheta
Gra w środku pola będzie miała decydujący wpływ na postawę Widzewa w końcówce rundy jesiennej. Jest to zgodne z tym, co powoli wdraża trener Andrzej Kretek. Nie dalekie wykopo-przerzuty do wysuniętego Marcina Robaka, ale składne akcje oparte na kilku, nawet kilkunastu podaniach, które pozwolą wypracować bramkowe sytuacje.

Sęk w tym, że na razie tych podań jest za mało. Gdy już atak zapowiada się ciekawie, nagle komuś zabraknie wyobraźni lub dopadnie go grzech samolubstwa. Zamiast oddać piłkę lepiej ustawionemu partnerowi, decyduje się na straceńczą akcję między dwoma, trzema obrońcami lub strzał panu Bogu w okno. A tymczasem potrzeba więcej zimnej krwi, dokładnego co do milimetra prostopadłego podania otwierającego drogę do bramki. Potrafi tak zagrać Mindaugas Panka. Niestety, z reguły szuka na boisku swojego krajana Darvydasa Sernasa, a nie widzi lepiej ustawionych partnerów.

Oj, przydałby się Widzewowi reżyser gry z prawdziwego zdarzenia, jak wielu innym polskim drużynom. Skoro nie ma się tego, co się lubi, to się lubi, co się ma. Andrzej Kretek dał szansę pokazania swoich możliwości Veliborowi Djuriciowi, którego, mówiąc szczerze, poprzednik - Paweł Janas miał za słabego gracza, rzadko zasługującego nawet na miejsce na ławce rezerwowych.

Nowy szkoleniowiec dostrzegł w piłkarzu z Bośni i Hercegowiny umiejętności kreowania gry, wygrywania pojedynków jeden na jeden w środku pola i co najważniejsze autora ciekawego i dokładnego podania.

Velibor, gdy poczuł, że się na niego stawia, wyraźnie odżył. Na treningach nie jest już zamkniętym w sobie samotnikiem, uśmiecha się, żartuje, przekomarza. Trochę brakuje mu szczęścia. Gdy już wydaje się, że wczuł się w rolę i gra coraz lepiej mu wychodzi, dopada go kontuzja. Teraz jednak ma całe dwa tygodnie na solidne przygotowanie się do wielkiego wzywania, jakim będzie piątkowy (15 października, godz. 20) mecz z warszawską Legią na stadionie przy al. Piłsudskiego. Wierzymy, że nie zawiedzie. Podobnie jak i jego koledzy, którzy wzniosą się na szczyty możliwości i zagrają tak efektownie, jak ze Śląskiem Wrocław (5:2).

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgierz.naszemiasto.pl Nasze Miasto