- Kamery będą najwyższej jakości, obrotowe z możliwością kilkunastokrotnego zbliżania obrazu - mówi Arkadiusz Bogusławski, menadżer projektu Miasta Tkaczy. - Za pomocą sieci światłowodowej podgląd z nich trafi na policję i do straży miejskiej, a w siedzibie zarządu parku będzie archiwizowany przez dwa miesiące, po to, by można było odtworzyć obraz w przypadku ewentualnych chuligańskich ekscesów. Ogrodzenia mają natomiast oddzielić nasze posesje od tych, które nie należą do parku.
Co skłoniło zarząd parku do takich inwestycji? Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, pojawiły się problemy z miejscową młodzieżą, która w pobliżu zabytkowych domów urządzała wieczorne imprezy. Były krzyki i przekleństwa, turyści spacerujący po zmroku oświetlonymi gazowymi latarniami uliczkami Miasta Tkaczy narzekali, że nie czują się bezpiecznie. Były też akty wandalizmu.
- Sytuacja już się unormowała, w Mieście Tkaczy panuje porządek - mówi Krzysztof Rutkowski, pracownik parku. - Ale na wszelki wypadek chcemy mieć wszystko pod kontrolą. Dlatego zdecydowaliśmy się na nadzór elektroniczny. Za jego instalację nie płacimy, bo 93,5 tys. zł otrzymaliśmy z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w ramach rządowego programu "Razem bezpieczniej".
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?