Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódzcy kierowcy szturmują stacje paliw po gaz. Wywołali wzrost cen, bo... pomylili LPG z LNG!

Wiktor Przygocki
Wiktor Przygocki
Informacja o wstrzymaniu przez Rosję dostawy gazu do Polski, wywołała dzisiaj duże kolejki na stacjach benzynowych w Łodzi i okolicach. Kierowcy hurtowo ustawiają się po LPG, myśląc, że paliwa może zabraknąć. Takie założenie jest błędne i przyczynia się do wzrostu cen. Putinowski dekret dotyczy bowiem LNG, czyli gazu ziemnego, a nie LPG – mieszaniny gazów ropopochodnych. Duże kolejki wykorzystują łódzkie stacje benzynowe, które na zwiększone zainteresowanie zareagowały błyskawicznie i od razu podniosły ceny gazu - o 30 gr w ciągu kilku godzin...

3,61 zł za litr rano i 3,93 zł za litr po południu. Taki wzrost można było dzisiaj zaobserwować na stacji Circle K przy ul. Aleksandrowskiej. Z 3,55 na 3,89 zł podniesiono z kolei cenę na stacji autogaz przy ul. Szczecińskiej. Przy takim tempie szybko pęknie "czwórka z przodu" za litr LPG. Wczorajsza reakcja do złudzenia przypominała pierwszy dzień wojny na Ukrainie, kiedy kierowcy szturmowo ruszyli na stacje paliw.

Podniesienie ceny o 30 gr w ciągu kilku godzin, na jednej dostawie z hurtowni, oznacza jedynie dodatkowy zarobek i zwiększoną marżę dla właściciela stacji. Nie mamy w tej chwili żadnych przesłanek, że miałyby być jakiekolwiek problemy z dostawą gazu – tłumaczy pan Robert, właściciel stacji autogaz na Bałutach. - LNG to nie LPG. Ludziom się to często myli, bo wychodzą z założenia, że przecież “gaz to gaz” - śmieje się właściciel.

LPG to mieszanina gazów ropopochodnych Składa się głównie z propanu i butanu. Ich proporcje są zależne od temperatury, ale wynoszą ok. 50:50. LPG pozyskuje się podczas rafinacji ropy naftowej oraz ze złóż gazu ziemnego – zazwyczaj w trakcie uruchamiania nowego odwiertu. Wykorzystywane jest w formie gazu, jednak przechowywany w postaci ciekłej. Prócz tego, LPG jest cięższe od powietrza, a LNG jest lżejsze.

Gaz ziemny pochodzi natomiast z naturalnych złóż, znajdujących się w skorupie ziemskiej. Zawartość składników LNG jest zmienna oraz zależy od miejsca wydobycia, ale co najmniej 90% gazu ziemnego zawsze stanowi metan.

Ludzie po prostu histeryzują. Identycznie było w lutym. Usłyszą coś w mediach i tak to się kończy. Na naszej stacji kolejki ustawiły się jeszcze przed otwarciem, czyli przed godziną 6 rano. Podnosimy ceny, bo tak robią stacje koncernowe. Nie mamy innego wyjścia - żali się pani Jadwiga, właścicielka stacji na Widzewie. - Możliwe, że litr gazu będzie jeszcze droższy, jak tak dalej pójdzie - ostrzega właścicielka.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Łódzcy kierowcy szturmują stacje paliw po gaz. Wywołali wzrost cen, bo... pomylili LPG z LNG! - Express Ilustrowany

Wróć na zgierz.naszemiasto.pl Nasze Miasto