Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS Łódź i Arka Gdynia grają o godne pożegnanie z elitą

Dariusz Piekarczyk
ŁKS Łódź gra w Gdyni z Arką
ŁKS Łódź gra w Gdyni z Arką Fot. Grzegorz Gałasiński
To będzie mecz frustratów. W sobotnie popołudnie Arka Gdynia zmierzy się na swoim boisku z ŁKS Łódź. Obie drużyny przegrały już sezon w PKO Ekstraklasie i czeka je rywalizacja w I lidze.

Tak więc jednym i drugim pozostaje jedynie rywalizacja o honorowe pożegnanie z elitą. Tylko czy piłkarzom na tym zależy? Na pewno nie wszystkim, a raczej mało realne aby przejmowali się tym gracze zza granicy. Co innego choćby “młode wilki” z ŁKS, ale przecież nie ma gwarancji, że dostaną od Wojciecha Stawowego szansę pokazania się. Wydaje się, że łódzki szkoleniowiec ciągle ma nadzieję, że pod jego batutą ŁKS wygra choć jeden mecz w PKOEkstraklasie.Na razie szkoleniowiec zapisał na swoim koncie jeden remis (1:1 w Bełchatowie z Rakowem Częstochowa). Do tego doszło siedem porażek! W Gdyni o poprawienie fatalnego bilansu będzie piekielnie trudno. Wprawdzie Arka podzieliła smutny los “orłów nielotów” z Łodzi, ale i tak wydaje się być faworytem meczu. Dlaczego? Statystyki nie kłamią, a ŁKS nigdy w historii nie wygrał oficjalnego meczu z Arką w Gdyni. Ba, strzelił tam zaledwie trzy gole. Trudno o gorszy bilans. Odpowiedzialny za zdobywanie bramek dla ŁKS Łukasz Sekulski ma na domiar złego złamany nos i jeśli będzie grał to w masce. Inna sprawa, że przecież nie będzie szalał w meczu o “pietruszkę”. Trener Wojciech Stawowy nie ma natomiast co liczyć na kontuzjowanego Jana Grzesika i Tadeja Vidmajera.
Gdynianie zapowiadają walkę o trzy punkty, aby nieco osłodzić swoim sympatykom gorycz degradacji. Głośno mówi o tym między innymi Adam Marciniak. To wychowanek klubu z alei Unii 2, który właśnie w ŁKS debiutował w ekstraklasie. W ekipie żółto-niebieskich, czego działacze nie kryją, szykuje się prawdziwe kadrowe trzęsienie ziemi. Odejść może nawet kilkunastu piłkarzy. Działacze Arki zakontraktowali już Mateusza Żebrowskiego z KKSKalisz (beniaminek II ligi). Chcą także pozyskać Huberta Adamczyka z Wisły Płock. To 22-letni piłkarz, który był nawet przez dwa lata w szkółce słynnej Chelsea Londyn. W ekipie “Nafciarzy” gra jednak rzadko.
Sobotnie spotkanie w Gdyni poprowadzi sędzia Artur Aluszyk ze Szczecina. Będzie to dla niego pierwszy ekstraklasowy mecz w tym sezonie. Prowadził za to aż 13 spotkań w I lidze.
ŁKS wyjechał na sobotnie spotkanie w piątek po południu. To przedostatni wyjazdowy mecz drużyny Wojciecha Stawowego. Jeszcze 18 lipca rozegra w Kielcach spotkanie z Koroną, która także została zdegradowana z PKO Ekstraklasy. ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto