Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Korki przy wiadukcie w Zgierzu

(jaz)
Z powodu ruchu wahadłowego pod wiaduktem powstają kolejki.
Z powodu ruchu wahadłowego pod wiaduktem powstają kolejki. archiwum/Express Ilustrowany
Mieszkańcy zgierskiej dzielnicy Rudunki mają dość przeciskania się pod wiaduktem, aby dotrzeć do centrum Zgierza. Jest tam tak wąsko, że mieści się tylko jeden samochód. Kilka lat temu zainstalowano sygnalizację świetlną, ale to nie wpłynęło na przepustowość. Co gorsza, niektórzy kierowcy przejeżdżają na czerwonym, by nie tracić kolejnego cyklu zmiany świateł.

- Światła dały tyle, że człowiek zawsze doczeka się w końcu swojej kolejki - mówi Jerzy Morawiec, zmotoryzowany mieszkaniec Rudunek. - A czekać trzeba, bo to najkrótsza droga, by wydostać się z dużej dzielnicy.

Wiadukt zbudowano w latach 20. ubiegłego wieku, kiedy powstawała linia kolejowa Zgierz - Kutno. Wtedy pasły się tu krowy, raz na dzień przejeżdżał wóz konny. Teraz na Rudunkach mieszka 10 tysięcy osób, powstało tam kilkanaście dużych zakładów, a pod wiaduktem kursują trzy linie autobusowe. Czy jest szansa na jego przebudowę?

- Mamy takie plany w ramach rewitalizacji linii kolejowej - mówi Zbigniew Szafrański, prezes PKP Polskie Linie Kolejowe. - Trudno mi jednoznacznie określić, kiedy to nastąpi, ale linia do Kutna powinna doczekać się gruntownej modernizacji około 2016 r. Wtedy też planujemy przebudowę trzech wąskich wiaduktów w Zgierzu - nad ul. Łódzką, ul. Łęczycką i na Rudunkach.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgierz.naszemiasto.pl Nasze Miasto