To fragment ruchliwej drogi krajowej nr 71 ze Strykowa do Pabianic. Z powodu słabego oznakowania robót i braku objazdów kierowcy błądzą po mieście w poszukiwaniu wyjazdu.
- Nie ma żadnego znaku wcześniej, przy zjeździe z "jedynki" - żali się kierowca ciężarowego mana, który utknął na zamkniętej ulicy. - Powinien być wyznaczony i zapowiedziany na tablicach jakiś objazd, a nie szlaban z zakazem ruchu i tyle. Tym bardziej że jest tu ciasna zabudowa i nie ma jak wycofać.
Roboty polegające na wymianie nawierzchni i budowie nowych chodników wykonuje miasto, ale na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która płaci za nie 300 tysięcy złotych. Mają potrwać do końca listopada.
- Za oznakowanie odpowiada zarządca drogi, czyli GDDKiA - twierdzi Dorota Jankiewicz, rzecznik zgierskiego magistratu. - Zdaniem drogow-ców, oznakowanie jest prawidłowe i było uzgodnione z Komendą Wojewódzką Policji w Łodzi. Tymczasem od kilku dni wpływają do nas skargi od kierowców. W godzinach szczytu wysyłamy tam patrole straży miejskiej, która kieruje ruchem. Wjazd w zamkniętą ulicę został też otoczony taśmą, aby nie zapuszczały się tam samochody.
Przebudowa ulicy Aleksandrowskiej to niejedyna przeszkoda, na jaką natrafią kierowcy jadący ze Zgierza w kierunku Aleksandrowa. Pomiędzy miastami trwa modernizacja drogi. W trzech miejscach jest zwężenie jezdni, a ruch odbywa się wahadłowo. Działa sygnalizacja świetlna, mimo to tworzą się korki.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?