Groźne składowisko odpadów medycznych i chemikaliów koło Aleksandrowa. Winni zostaną ukarani?
Rosną szanse na ukaranie osób, które zwiozły do Brużyczki Małej niebezpieczne odpady medyczne i chemikalia. Do Prokuratury Rejonowej w Zgierzu dotarła opnia biegłego na temat odpadów na składowisku. - Biegły stwierdza, że miały one kontakt z chorymi osobami, ich płynami fizjologicznymi i krwią i mogą być skażone mikrobiologicznie, w tym patogenami - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Takie odpady powinny być trzymane w chłodni, a potem spalone lub sterylizowane. - Nie mogą być składowane z innymi odpadami, gdyż kontakt z nimi stwarza realne zagrożenie - dodaje Kopania. W Brużyczce były też odpady chemiczne. Biegły stwierdził, że składowane są one chaotycznie, bez przestrzegania elementarnych zasad bezpieczeństwa, a to stwarza zagrożenie dla życia i zdrowialudzi. Zanieczyszczenia są też spłukiwane z deszczem do gruntu. Zdaniem naukowca może dojść do wycieku substancji i reakcji chemicznej. - Taki incydent może spowodować zagrożenie globalne o trudnych do oszacowania rozmiarach - mówi Kopania. Okazało się też, że odpadów jest dużo więcej niż wynika z dokumentacji. - Taki sposób składowania odpadów sprawił, że istnieje zagrożenie dla życia i zdrowia człowieka oraz dla środowiska -mówi Kopania. CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE