Niestety, jest teraz w gorszym stanie niż dwa lata temu. Miasto musi pilnie znaleźć nowego najemcę, który doprowadzi obiekt do porządku.
Budynek - zabytkowy dom tkacza - został odrestaurowany w 2008 r. za pieniądze unijne. Miał służyć celom społecznym.
Ówczesne władze Zgierza dogadały się z Fundacją Brata Alberta i jej szefem księdzem Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim, że oddadzą mu budynek na działalność statutową na 10 lat. Bezpłatnie!
W zamian ksiądz miał zagospodarować wnętrze, które pozostało w stanie surowym. Przekazanie odbyło się w świetle jupiterów, a Zgierz jako trzecie polskie miasto po Toruniu i Libiążu został uhonorowany medalem św. Brata Alberta. W budynku miał powstać Dom Dziennego Pobytu.
Niestety, przez kolejne miesiące w domu tkacza nic się nie działo. Wandale zdążyli pomazać odnowione drewniane elewacje, uszkodzono także okna.
W końcu fundacja postanowiła wycofać się z umowy.
- Zadecydowały względy finansowe, nie byliśmy w stanie przebudować wnętrza na potrzeby osób niepełnosprawnych - wyjaśnia ksiądz Isakowicz-Zaleski.
-- Jest możliwość zagospodarowania nieruchomości na cele usługowe lub rzemieślnicze - mówi Katarzyna Sendal z Urzędu Miasta. - Konserwator zabytków zastrzegł jedynie, że musi zostać zachowany wewnętrzny układ pomieszczeń i korytarzy.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?