Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwa lata po wielkim pożarze w Zgierzu. Co się zmieniło? [Zdjęcia]

Redakcja
Pożar stulecia, bo tak nazywana jest akcja gaśnicza na składowisku odpadów byłych zakładów chemicznych “Boruta” w Zgierzu, wybuchł 25 maja 2018 roku późnym wieczorem. Ogień gasiło ponad 250 strażaków. Akcja była jedną z najtrudniejszych w dziejach łódzkiej straży pożarnej, a jej koszt sięgnął ponad 300 tysięcy złotych. Czy przez te dwa lata coś się na składowisku w dawnej Borucie zmieniło? Tak. Przybyło nowych śmieci...

Prokuratura Okręgowa w Łodzi na podstawie opinii biegłych ustaliła, że doszło do podpalenia. Wieść gminna niesie, że ogień podłożył wynajęty przez śmieciowych bossów człowiek. Pożar był im na rękę, bo dzięki niemu spółka o nazwie Green-Tec Solutions, która zwiozła na Borutę kilka tysięcy ton plastikowych odpadów w celu ich recyklingu, nie musiała tego robić. Jej właściciele “na czysto” zarobili paręnaście milionów złotych, które wcześniej wzięli od firm, z których odbierali odpady.

Opłaty miały pokryć koszty ich utylizacji, ale ogień zutylizował odpady znacznie szybciej, w dodatku zupełnie za darmo. A że przy okazji zatruli ziemię w kilku gminach i narazili na wdychanie trującego dymu kilkanaście tysięcy ludzi? Kto by się tym przejmował...

Zarzuty prokuratorskie we wrześniu 2018 roku usłyszał 48–letni Artur K., prezes zarządu spółki organizującej transporty śmieci. Zdaniem prokuratury odpowiada on za przewożenie do Polski z zagranicy odpadów „wbrew obowiązującym przepisom”. Później zarzuty postawiono jeszcze dwóm innym osobom, jednak tak naprawdę nikt zamieszany w tę aferę nie poszedł siedzieć, ani nawet nie poniósł finansowej odpowiedzialności. Sprawa utknęła w sądowych młynach na długie miesiące i tak naprawdę nie wiadomo, czy w ogóle ktokolwiek zostanie ukarany.

Tymczasem na dawnym składowisku zostało kilkaset ton nadpalonych śmieci. To głównie plastiki, ale są wśród nich także odpady medyczne, elektroniczne, materiały zawierające substancje niebezpieczne i metale ciężkie. Dlaczego nie udało się tego uprzątnąć przez dwa lata?

– To ogromne koszty idące w miliony złotych - mówi prezydent Zgierza Przemysław Staniszewski. – Nie tylko nie mamy w budżecie miasta takich pieniędzy, ale nawet nie moglibyśmy ich wydać zgodnie z prawem na usuwanie odpadów z terenu, który do nas nie należy. Może to natomiast zrobić starosta, który zarządza terenami należącymi do skarbu państwa i ma możliwość ubiegania się o specjalne fundusze z puli marszałka województwa czy z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.

Jednak starosta odżegnuje się od odpowiedzialności za wciąż leżące nadpalone śmieci, wskazując na... miasto Zgierz.
– Od dnia, po którym wygasło spółce Green - Tec Solutions Sp. z o. o. zezwolenie udzielone przez starostę zgierskiego na zbieranie odpadów na na nieruchomościach położonych w Zgierzu m.in. przy ul. Boruty, obowiązek ich uprzątnięcia przez tę spółkę powinien egzekwować Prezydent Miasta Zgierza – informuje w swoim piśmie starostwo powiatowe w Zgierzu.

Urzędnicy przyznają, że sprawa składowiska dwa lata po wielkim pożarze przycichła i tak naprawdę nikt nie ciśnie, by ją doprowadzić do końca. Odpady wciąż leżą, a jeśli przyjrzeć się im z bliska to widać, że oprócz tych spalonych pojawiły się także nowe, przywiezione już po pożarze. Mimo, iż teren jest ogrodzony i teoretycznie nikt nie powinien mieć do niego dostępu, to jednak śmieci znów przybywa. Czy ich “utylizacja” ponownie odbędzie się sprawdzoną już metodą “na podpalacza”? Niestety, nie można tego wykluczyć. A może tym razem ogień skutecznie strawi resztę nadpalonych plastików i problem rozwiąże się sam?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgierz.naszemiasto.pl Nasze Miasto