Czarna seria na zgierskich drogach - jedna ofiara śmiertelna, pięć osób rannych

– Nie miałem nawet szansy, by zahamować – tłumaczył kierowca ciężarówki.

Scania z pełnym impetem uderzyła w skodę i przepchnęła ją po jezdni, nim obydwa samochody się zatrzymały. Pojazd został całkowicie zniszczony. Kierowca z licznymi obrażeniami trafił do szpitala.

Zaledwie kilkanaście minut później, na znajdującym się kilkadziesiąt metrów dalej ruchliwym skrzyżowaniu z ul. Musierowicza doszło do kolizji. Kierowca tira, skręcając w ul. Gałczyńskiego zawadził o jadącą obok toyotę. Nikt na szczęście nie odniósł obrażeń, jednak ciężarówka zablokowała skrzyżowanie.

Na ruchliwej ul. Piątkowskiej, która stanowi wyjazd do krajowej „jedynki” natychmiast zaczęły się tworzyć korki. By zapobiec chaosowi, policjanci wyłączyli z ruchu fragment ulicy na odcinku od ul. Musierowicza do ul. Bocznej. Kierowcy jeździli objazdem przez boczne uliczki lub zawracali na ul. Łęczycką, stanowiącą fragment „jedynki”.

Normalny ruch przywrócono na trasie wczesnym popołudniem.

W ciągu minionej doby na zgierskich drogach doszło do pięciu poważnych wypadków, w których jedna osoba poniosła śmierć a pięć kolejnych zostało rannych.

Do najtragiczniejszego zdarzenia doszło na obwodnicy Ozorkowa. Rozpędzony renault master potrącił przebiegającą przez jezdnię 21-letnią dziewczynę. Ofiara po przewiezieniu do szpitala zmarła.

Na skrzyżowaniu ul. Kościuszki i Gołębiej kierowca hondy potrącił przechodzącego na pasach 70-latka. Poszkodowany trafił do szpitala. Na ul. Długiej kierująca oplem corsa kobieta potrąciła przechodzącą w niedozwolonym miejscu 74-latkę. Na ul. Gałczyńskiego kierująca fiatem nie ustąpiła pierwszeństwa i zderzyła się z hyundaiem. Ranne zostały kierująca hyundaiem oraz pasażerka fiata.