Śląskie konsorcjum wybrane w przetargu nie miało ani maszyn, ani pieniędzy na zakup materiałów budowlanych. Do magistratu zgłosiło się już pięciu wierzycieli tej firmy oraz urząd skarbowy, któremu zalega z należnościami.
Od zgierskiego urzędnika usłyszeliśmy, że zwycięzcy przetargu dokładnie nie "prześwietlono". Wygrała firma o jedynie 100-tysięcznym kapitale zakładowym zapisanym w Krajowym Rejestrze Sądowym! Z prezesem konsorcjum nie udało się nam porozmawiać, wciąż był nieuchwytny.
- Wykonawca 5 stycznia odstąpił od umowy ze względu na problemy finansowe - mówi Bogumiła Kapusta, wiceprezydent Zgierza. - Wystąpiliśmy do niego o wypłacenie kary umownej w wysokości 20 procent wartości umowy (czyli blisko pół miliona złotych). Zawiadomiliśmy też prokuraturę o podejrzeniu wyłudzenia środków publicznych.
Miasto złożyło wniosek do Sądu Okręgowego w Łodzi o zabezpieczenie 10-procentowej kaucji, wpłaconej przez śląskiego wykonawcę jako gwarancja zbudowania obiektu. Te pieniądze mogą stanowić część odszkodowania za nieprzystąpienie do budowy. O pozostałe pieniądze miasto będzie musiało wystąpić już z powództwa cywilnego.
Magistrat już uaktualnia kosztorysy potrzebne do powtórzenia przetargu na budowę sali. Tym razem ze wszystkich oferentów miasto ma wyłonić pięciu, dysponujących najlepszym parkiem maszynowym, oraz mających na koncie duże, zrealizowane już inwestycje. Te firmy złożą dopiero oferty cenowe.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?