Piłkarz był zawodnikiem znanej szkółki futbolowej z Szamotuł. Potem próbował swoich sił w Wolfsburgu. Nie przebił się do pierwszej drużyny. W rezerwach zagrał 31 spotkań, strzelił cztery bramki. Stąd trafił do Jagiellonii, gdzie z powodu prześladujących go kontuzji rozegrał tylko pięć spotkań.
Postanowił szukać szczęścia w Grecji. W III-ligowym Aiasie Salaminas wystąpił 32 razy, zdobył 11 goli, w AS Rodos - 31 spotkań, strzelił 8 bramek. Miał odbudować siłę Panachaiki Patras, gdzie trafił też w roli dyrektora generalnego były piłkarz ŁKS Maciej Nuckowski. Gdy jednak nadszedł grecki kryzys, Bartosz Romańczuk postanowił wrócił do Polski. Przyjął ofertę ŁKS i z pewnością nie żałuje.
Początki nie były jednak imponujące. Piłkarz na początku sezonu leczył kontuzje. Pojawił się na boisku w 59 minucie przegranego pojedynku z Wartą w Poznaniu (1:4). Później był już jednak niezastąpiony. W sumie wystąpił jesienią w 13 ligowych spotkaniach, spędził na boisku 1080 minut, strzelił dwie bramki - zwycięską z Kolejarzem Stróże (1:0) i drugą w pojedynku z GKS w Katowicach (3:1).
Trener Andrzej Pyrdoł szukał mu miejsca na boisku. Zawodnik udowodnił swoją wszechstronność, grając w obronie i na boku pomocy. Szybko okazało się jednak, że Romańczuk świetnie radzi sobie w środku pola. Dobre wyszkolenie techniczne pozwala mu panować nad piłką, kontrolować sytuację, mądrze ją rozgrywać, a także celnie strzelić. Nic dziwnego, że stał się motorem napędowym zespołu.
Z kartkowych powodów zabrakło go w spotkaniu z KSZO Ostrowiec i od razu było to widać na boisku. Nie miał kto umiejętnie rozwijać ofensywnych akcji. Brak kreatywnego pomocnika stał się jednym z powodów rozczarowującego bezbramkowego remisu na własnym boisku z outsiderem rozgrywek. Z będącym w formie Bartoszem Romańczukiem wiosną drużynie ŁKS łatwiej będzie wywalczyć awans do ekstraklasy.
A wszystko mogło się potoczyć inaczej. Zawodnik pochodzi z Olecka, gdzie zimą po zamarzniętym jeziorze śmigał na łyżwach. Był nawet wicemistrzem kraju w... short tracku.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?