Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rajcza: Wojna o śmieci

Łukasz Gardas
Antoni Sołtysik, szef wydziału rolnictwa w gminnym urzędzie w Rajczy, nie rozumie, dlaczego turyści za wszelką cenę uchylają się od płacenia za wywóz śmieci. Łukasz Gardas
Antoni Sołtysik, szef wydziału rolnictwa w gminnym urzędzie w Rajczy, nie rozumie, dlaczego turyści za wszelką cenę uchylają się od płacenia za wywóz śmieci. Łukasz Gardas
Urzędnicy z Rajczy mają duży problem z przyjezdnymi. Nie mogą nakłonić osób, posiadających domki letniskowe, do płacenia za śmieci! Nakaz reguluje stosowna uchwała, podjęta przez miejscowych rajców i stanowi ona ...

Urzędnicy z Rajczy mają duży problem z przyjezdnymi. Nie mogą nakłonić osób, posiadających domki letniskowe, do płacenia za śmieci!

Nakaz reguluje stosowna uchwała, podjęta przez miejscowych rajców i stanowi ona odniesienie do ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Wszyscy mieszkańcy i turyści, posiadający sezonowe domki, zobowiązani są do podpisywania umów na odbiór odpadów. Niestety wielu przyjezdnych nie chce tego robić - denerwuje się Adam Iwanek, wójt Rajczy. Stawki są zróżnicowane. Inaczej nalicza się je dla stałych mieszkańców, a inaczej dla osób przyjezdnych. O ile jednak z tymi pierwszymi samorząd zdążył się już w tej kwestii porozumieć, o tyle z gośćmi, nadal ma poważne problemy. Dlaczego turyści tak negatywnie podchodzą do tej sprawy?

- Gmina nie ma prawa pobierać ode mnie pieniędzy. Przyjeżdżam tutaj trzy razy do roku i odpady zabieram ze sobą na Śląsk, bo tam jestem zameldowany na stałe i płacę regularnie rachunki za wywóz śmieci - przekonuje Tomasz Górny, gospodarz jednego z domków. Takiego rozumowania nie przyjmują do wiadomości urzędnicy. Wójt Iwanek przekonuje, że przyjezdni nie mają racji.

- Tym bardziej dziwi mnie fakt, że wielu z nich skierowało sprawę do kolegium odwoławczego w Bielsku - Białej - dodaje wójt. Jak twierdzą turyści, do niektórych pism, już ustosunkowano się na ich korzyść. Miejscowi są oburzeni całym zamieszaniem. Anna Caputa z Rajczy wiele razy widziała, jak przyjezdni wyrzucali pełne reklamówki w pobliżu rzeki albo stawiali je obok małych koszy rozmieszczonych po przystankach autobusowych.

- Kiedy my wracamy z wypoczynku, zawsze zabieramy ze sobą wszystkie worki ze śmieciami - zapewnia w rozmowie z DZ. Niektórzy górale obawiają się, że sami będą musieli pokryć dziurę powstałą w budżecie lokalnego samorządu.

- Kiedyś płaciło się u nas za wywóz każdego kosza, który to system nie podobał się przyjezdnym. Później, gdy władze zamieniły to na stałą, roczną opłatę, rozłożoną na cztery kwartały, znów zaczęli mieć pretensje do całego świata - mówi pan Włodzimierz ze Zwardonia. Przez konflikt z opornymi turystami, w ciągu tylko jednego roku, gmina stracić może nawet kilkanaście tysięcy złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto