Było to ostatnie spotkanie bełchatowian w Atlas Arenie. Swoje kolejne mecze w Lidze Mistrzów będą bowiem rozgrywać już w innym, mniejszym obiekcie (hali przy ul. Skorupki w Łodzi).
Gospodarzom nie przeszkodziła w środę absencja dwóch podstawowych środkowych - Marcina Możdżonka oraz Karola Kłosa (w wyjściowym składzie zagrał więc Radosław Wnuk). Nawrocki dał również kilka chwil wytchnienia podstawowemu rozgrywającemu Miguelowi Falasce i wystawił do gry Pawła Woickiego.
W pierwszym secie walka była wyrównana do stanu 10:10, następnie dominacja mistrza Polski nie podlegała już dyskusji. W drugiej partii przewaga Skry była jeszcze większa, a goście zostali wręcz rozgromieni. Najbardziej wyrównany był ostatni set. Remat prowadził 10:6, 13:12, później 20:20. W końcówce to gracze z Bełchatowa zachowali więcej zimnej krwi.
Wszystkie mecze Skry w tej edycji LM w Łodzi kończyły się wynikami 3:0.
PGE Skra Bełchatów - Remat Zalau 3:0 (25:19, 25:14, 25:22)
Skra: Pliński 7 punktów, Woicki, Winiarski 7, Wnuk 11, Wlazły 5, Kurek 10, Zatorski (libero) oraz Bąkiewicz 2, Antiga, Novotny 8, Falasca.
Remat: Afloarei 2, Nagy 16, Nemeth 7, Laza 6, Seiffert 1, Geiger 4, Feher (libero) oraz Stoian, Maries, Josifow 4, Pascan. Mecz oglądało 11 tys. kibiców.
W sobotę, o godz. 16, Skra zagra w lidze w Bełchatowie z AZS Olsztyn i jeśli nie wygra za trzy punkty, będzie to wielką niespodzianką.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
