- Jeszcze kilka miesięcy temu dostawałem po 150 zł miesięcznie, a teraz tylko 30 zł na żywność i 30 zł na prąd - skarży się Henryk Ogrodowczyk ze Zgierza. - Jak przeżyć miesiąc za takie pieniądze? Nie miałbym szans, gdybym nie dorabiał zbiórką złomu.
- Pieniądze są przeznaczane głównie na zapewnienie dzieciom obiadów w szkołach - tłumaczy Jolanta Frątczak, kierownik działu pracy socjalnej w zgierskim MOPS-ie. - Dla pozostałych grup podopiecznych środków jest mniej, bo nie otrzymaliśmy ich od Urzędu Wojewódzkiego. Dlatego zasiłki trzeba ciąć. Być może pod koniec października sytuacja się poprawi, ale żadnych wyrównań nie przewidujemy.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że powodem ograniczeń jest konieczność zapewnienia środków na wypłaty zapomóg dla powodzian. Nie dotyczy to oczywiście Zgierza, ale nakłady na pomoc społeczną zostały zmniejszone w całej Polsce. Zgierski MOPS korzysta także z pieniędzy pochodzących z kasy miasta. Na szczęście nie ma żadnych problemów z ich przekazywaniem.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?