Piotr Stokowiec (Jagiellonia Białystok):
Muszę powiedzieć, że nie jestem zadowolony ani z gry, ani z wyniku, chociaż przecież gola dającego remis zdobyliśmy w ostatniej chwili. Oceniam jednak, że straciliśmy na Widzewie dwa punkty. Graliśmy za wolno i za słabo, a limit prostych błędów wyczerpaliśmy chyba za cały sezon. Mam oczywiście uznanie dla piłkarzy za walkę do końca i uratowanie remisu. Dobrze, że nie przegraliśmy, bo wówczas spadlibyśmy w poważny dół. Nie chcę oceniać sędziowania, ale mam wrażenie, że w końcówce należał nam się rzut karny.
Radosław Mroczkowski (Widzew Łódź):
Przypomina mi się piątkowy mecz Chelsea z Bayernem, bo scenariusz był podobny. Przez większość meczu, mimo dużych zmian w składzie, mój zespół ustawiał się dobrze i bardzo dobrze realizował taktykę. W drugiej połowie graliśmy naprawdę dobrze i brakowało nam tylko gola, tym bardziej, że były sytuacje, które mogliśmy wykorzystać i prowadzić 2:0. Czasami jednak brakuje nam chłodnej głowy. Niestety, uciekły nam dwa, mogłoby się wydawać, pewne punkty. Moja ocena występu nowych graczy jest pozytywna.
* * * * *
Właściciel Jagiellonii Białystok Cezary Kulesza, czyli człowiek, który usiłował zablokować wypożyczenie Bartłomieja Pawłowskiego do hiszpańskiej Malagi, nie pojawił się na meczu w Łodzi.
Nie zapomnieli jednak o nim kibice, kilkakrotnie w czasie meczu nazywając go "psem ogrodnika". Na trybunach żartowano, że być może Kulesza nie mógł kibicować swoim piłkarzom w Łodzi, bo przygotowywał odwołanie do Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN w sprawie Pawłowskiego. To już ostatnia instytucja, do której może odwołać się Jagiellonia.
Na razie jednak pieniądze za wypożyczenie Pawłowskiego leżą na koncie PZPN i czekają na ostateczne rozstrzygnięcie tej sprawy. Jeśli w najbliższych dniach Jagiellonia nie złoży odwołania, wówczas PZPN wpłaci pieniądze na konto Widzewa.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?