Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Węgiel brunatny ciągle w cenie

Maciej Wiśniewski
fot. Maciej Wiśniewski
W bełchatowskiej kopalni można kupić węgiel przez całą dobę. Chętnych jest wielu
.

Choć zima w tym roku nie jest sroga, przed punktem sprzedaży węgla dla klientów indywidualnych w bełchatowskiej kopalni każdego dnia ustawia się długa kolejka. Stoją tiry, które zabierają węgiel dla firm i zakładów przemysłowych i samochody osobowe, które podjeżdżają z przyczepkami.


W tym roku w okresie zimowym punkt sprzedaży węgla w Rogowcu czynny jest całą dobę, od godz. 7 rano w poniedziałki do 7 rano w soboty. W ciągu doby jest w stanie obsłużyć nawet 150 samochodów.


Popularność brunatnego paliwa wiąże się z jego ceną. Węgiel z Bełchatowa jest kilka razy tańszy od kamiennego. 


- Pali się tym, na co człowieka stać - mówi Sylwester Kaczmarek, który sam łopatą ładuje węgiel do dostawczego busa. - Jakby węgiel kamienny kosztował 400, czy nawet 500 zł za tonę, to bym tylko nim palił, ale jest dwa razy droższy, a to już za dużo - dodaje.


Podobnie uważa pan Stanisław, który niedawno przeprowadził się na wieś i w piecu pali dopiero pierwszą zimę. Do punktu sprzedaży węgla przyjechał już w tym sezonie trzeci raz. 
- Mam małą przyczepkę, tylko 600 kg się mieści, więc trzeba jeździć częściej - mówi. - Nie da się ukryć, że węgiel brunatny jest tańszy, dlatego się go kupuje. Kalkulacja jest prosta.


Za tonę węgla sortowanego w kopalni w Bełchatowie trzeba zapłacić 154 zł, a osoby zwolnione z akcyzy płacą tylko 140 zł. Niesortowany węgiel jest tańszy, kosztuje 129 zł z akcyzą i 115 bez. Najtaniej wychodzi miał węglowy, za tonę którego trzeba zapłacić 112 lub 126 zł. 
Tymczasem ceny węgla kamiennego, w zależności od granulatu wahają się od 600 do prawie 900 zł za tonę.


- Co prawda węgiel brunatny pali się trochę gorzej, ale i tak się opłaca - mówi Sylwester Kaczmarek. 


Klientów indywidualnych nie odstrasza nawet to, że węgiel brunatny nie bardzo nadaje się do spalania w domowym piecu. Na kominie zostaje sadza, a podczas spalania wytrąca się siarka. Radą na to jest specjalny wsad do komina.


- Ilu ludzi, tyle opinii na ten temat, jak się samemu nie sprawdzi, to nie będzie wiadomo - mówi pan Stanisław. - Ja mieszam węgiel brunatny z kamiennym, pół na pół.


Choć popyt na tani węgiel wciąż jest duży, od kilku lat bełchatowska kopania sprzedaje go mniej klientom indywidualnym. - Sprzedaż węgla jest przede wszystkim zależna od panujących warunków atmosferycznych - podkreśla Beata Nawrot-Miler, rzeczniczka PGE GiEK SA.


Rekordowy pod względem sprzedaży był rok 2010, gdzie podczas srogiej zimy kopalnia sprzedała 381 tys. ton węgla klientom indywidualnym. Rok później było to 291 tys. ton, a w minionym roku do indywidualnych odbiorców trafiło 274 tys. ton. To zaledwie 0,7 proc. całej sprzedaży węgla w kopalni Bełchatów. Reszta trafia do bełchatowskiej elektrowni.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto