Wszystko przez źle wyregulowaną sygnalizację świetlną. Sytuacja pogarsza się z roku na rok, bo coraz więcej kierowców aut, w tym także tirów, wybiera alternatywną drogę przez ulicę Szczecińską w Łodzi, żeby uniknąć stania w korkach na ul. Zgierskiej. W efekcie do Zgierza wjeżdżają ulicą Konstantynowską, a dalej kierują się do "jedynki" właśnie przez Śniechowskiego (to jedyna trasa dostępna dla ciężarówek).
Aby pojechać w stronę Gdańska, muszą skręcić w lewo, tymczasem z przeciwka także jedzie sznur aut. Podczas jednego cyklu zmiany świateł udaje się przejechać ledwie trzem samochodom. Korek ciągnie się w godzinach szczytu nawet na kilometr!
–Te zatory to wynik złego ustawienia świateł – twierdzi Mariusz Łabęda, kierowca autobusu kursującego tą trasą. – Dla jadących Śniechowskiego zielone powinno palić się chociaż kilkanaście sekund dłużej, żeby jadący w stronę Gdańska mogli skręcić.
Skrzyżowanie podlega Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi. Drogowcy mają przyjrzeć się działaniu sygnalizacji i, o ile uznają to za uzasadnione, zostanie ona przeprogramowana.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?