Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódzkie zespoły. KaAtaKilla - agresywnie i melodycznie zarazem

Łucja Cymkiewicz
KaAtaKilla to kolejny łódzki zespół, który mamy przyjemność Wam przedstawić. Skład "bandu" : Łukasz Pietrzyk (wokal), Łukasz Różalski (gitara), Radek Baryga (gitara), Tomasz Goljaszewski (bass), Maciek Filipiak (klawisze) i Piotr Stawirej (perkusja). Zespół ma na swoim koncie dwa albumy studyjne : "Granica Cienia" z 2009 roku i "Zawrzeszczeć Ciszę" z 2014.

Gracie od 2006 roku, tempo Waszej działalności muzycznej jest naprawdę szybkie. Ostatnio m.in. wygraliście w plebiscycie Muzykoholicy w kategorii Najlepszy Zespół, a utwór „Zostaw mi światło” został okrzyknięty Najlepszą Zespołową Piosenką Akcji. Za Wami także eliminacje do tegorocznego Festiwalu Woodstock. Jak radzicie sobie z takim „naładowaniem” wydarzeń?

To proste. Staramy się robić to co lubimy i najlepiej jak potrafimy. Wkładamy dużo pracy w to, aby nasza muzyka była częścią nas samych a nie kalką znanych zachodnich zespołów. Bardzo poważnie podchodzimy do koncertów i za wszelką cenę staramy się, aby ludzie, którzy nas słuchają poczuli emocje które łączą się z naszą muzyką. Mamy w sobie dużo pokory i cierpliwości. Reszta to zasługa naszego managera Adama Sęczkowskiego i przede wszystkim ludzi, którym podoba się to, co robimy.

Jak często koncertujecie? Zdarza Wam się grać poza granicami Polski?

Są okresy kiedy koncertujemy dość często, są też dłuższe okresy przestoju, w których próbujemy komponować, coś nagrać lub po prostu zadbać o kontakty towarzyskie. Pewnie moglibyśmy grać częściej, ale to było by to związane z przeorganizowaniem życia aż 6 ludzi bo tyle osób gra w zespole. Gramy kilkanaście koncertów w roku. Niektóre są duże, niektóre małe klubowe. Występujemy w całej Polsce, nie ograniczamy się do Łodzi i okolic. Niestety nie gramy za granicą. Szczerze mówiąc jakoś nie było okazji i nigdy o tym tak naprawdę nie myśleliśmy.

Czy to się jakoś odbija na Waszym życiu prywatnym?

Tak, to raczej trudny temat. Oczywiście dla każdego z nas w różnym stopniu. Na pewno zespół KaAtaKilla to nie tylko wyzwanie dla nas samych, ale także dla naszych bliskich, którzy aby ten zespół mógł istnieć muszą często zdobyć się na wyrozumiałość i poświęcenie. Jednym słowem zespół wpływa na nasze życie prywatne w bardzo dużym stopniu, czasami w pozytywny, ale też często w negatywny.

Jakie wydarzenie, od momentu powstania KaAtaKilli uważacie za przełomowe? Kiedy terminy koncertów zaczęły się „zagęszczać” ?

KaAtaKilla nie jest zespołem, który jednym przebojem zdobył listy przebojów i nagle zapełnił sale koncertowe. Od wielu lat robimy swoje, nie zrażamy się chwilowymi niepowodzeniami i nie zachłystujemy się nagłym skokiem popularności. W miarę jak tworzymy nowe utwory, nagrywamy płyty, gramy koncerty, przybywa nam fanów i tak naprawdę trudno jest wskazać na jakiś konkretny moment, datę czy wydarzenie.

Dążycie do tego, żeby kiedyś żyć tylko z muzyki? Jak to wygląda teraz?

Zespół KaAtaKilla nie jest źródłem poważnych dochodów. Każdy z nas ma jakieś życie zawodowe. Dążymy do tego, aby móc tworzyć i wydawać naszą muzykę. Chcielibyśmy dotrzeć z tym co robimy do wielu ludzi, a co z tego wyniknie to już inna sprawa. Nie mamy ambicji aby utrzymywać się wyłącznie z muzyki. Myślę że bardzo niewielu zespołom z gatunku ciężkiego brzmienia to się w Polsce udaje ale nigdy nie wiadomo. Uważam, że KaAtaKilla ma bardzo duży potencjał.

Skład zespołu jest od początku taki sam?

Skład zespołu jest prawie taki sam. Pierwszą płytę nagrywał z nami perkusista Witek Fałek, ale na trasie koncertowej promującej tą płytę grał z nami już Piotr Stawirej, który gra z nami do tej pory. To jedyna zmiana jaka nastąpiła w zespole.

Jak sądzicie – czym zdobywacie publiczność? Jaka jest Wasza najmocniejsza strona?

Wydaje mi się że gramy muzykę dość mocną, czasami agresywną, ale jest w tym dużo melodii. Myślę, że nie ma takiej banalnej i oczywistej jak w muzyce pop czy typowych rockowych piosenkach, ale takiej która uderza w nas jakieś czułe struny i razem z ostrymi gitarowymi riffami tworzy bardzo emocjonalną mieszankę. Czasami mówimy o sobie zbyt rockowi dla metalowców i zbyt metalowi dla rockowców, ale to może to właśnie jest nasza siła.

Wyjaśnijcie proszę, nazwę Waszej kapeli. Co znaczą wielkie litery w środku Waszej nazwy?

Nazwa zespołu KaAtaKilla pochodzi od słowa Ka-Ata-Killa które oznacza żeńskie bóstwo księżyca w mitologii Inków. To wyjaśnia też skąd się wzięły duże litery w środku.

Dla kogo gracie? Generalizując : jakie preferencje muzyczne ma zazwyczaj osoba, która sięga po Waszą płytę?

Ludzie którzy słuchają naszej muzyki preferują bardzo różne gatunki. To dlatego tak trudno nas sklasyfikować. Wśród nich jest wielu fanów metalu czy po prostu muzyki rockowej, ale są też ludzie którzy na co dzień słuchają znacznie lżejszych kompozycji a mimo wszystko nasza muzyka trafia do nich i świetnie bawią się na naszych koncertach. Gdybym miał jednym zdaniem określić nasz target to są to ludzie z otwartymi głowami którzy słuchają różnorodnej muzyki, a w szczególności mocnych rockowych klimatów.

***
Gracie? Koncertujecie ? Jesteście z Łodzi? Chcecie zaprezentować naszym Czytelnikom swój zespół? Nic prostszego! Napiszcie do nas na [email protected], a nawiążemy współpracę!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto