„Księga meldunkowa” to zbiór wierszy, opublikowany w 2014 roku przez poznańskie Wydawnictwo Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury oraz CK Zamek. To nie pierwszy tom poezji łódzkiego poety. Maciej Robert wydał wcześniej „Porę deszczu”, „Puste Pola” i „Collegium Anatomicum”. Utwory jego autorstwa są tłumaczone na języki: chorwacki, niemiecki, hiszpański, węgierski, ukraiński, serbski, arabski i angielski.
Maciej Robert jest pracownikiem łódzkiego Domu Literatury. Od niedawna zastępuje redaktora naczelnego pisma „Tygiel kultury” wydawanego w Łodzi.
Nagroda im. Wisławy Szymborskiej przyznawana jest za książkę poetycką wydaną w języku polskim. Werdykt jury zostanie ogłoszony 24 października. Wśród nominowanych znaleźli się:
- Roman Honet z tomem „Świat był mój” (wyd. Biuro Literackie)
- Jakobe Mansztajn i „Studium przypadku” (WBPiCAK)
- Mirosław Mrozek i „Horyzont zdarzeń” (Fundacja Literatury im. Henryka Berezy)
- Jacek Podsiadło i jego książka „Przez sen” (Ośrodek Brama grodzka – Teatr NN)
- Maciej Robert „Księga meldunkowa” ( wyd. WBP i Centrum Animacji Kultury oraz CK Zamek)
Prof. Tomasz Cieślak, literaturoznawca wykładający na UŁ, na łamach miesięcznika „Kalejdoskop” opisał „Księgę meldunkową” Maciej Roberta w następujący sposób:
„Teraz” – odsyła do „wtedy”, do minionego; banalny widok trzepaka na podwórku czy chłopca na rowerze przywołuje wprost własne doświadczenia sprzed lat. Nawet więcej: przenosi obserwatora bezpośrednio w przeszłość – i pozwala jednocześnie „być” (teraz) tym chłopcem na rowerze, „być” (teraz) na tym trzepaku. To tajemnica tej poezji, w której, mimo że tak bardzo wyraźnie rysowane, granice czasu zacierają się. Maciej Robert próbuje pochwycić, literackimi środkami, fenomeny tożsamości i pamięci w ich niepochwytnej chyba istocie. Wspominając bowiem intensywnie i melancholijnie, jesteśmy cali we wspomnieniu, w tamtym świecie, nie opuszczając jednak tego. A zwornikiem obu tych planów, areną ich konfrontacji i połączenia jest w „Księdze meldunkowej” niezwykle ważne miejsce: Łódź, która po prostu trwa, poza czasem. Łódź paskudna, z wyciętymi w parku drzewami, z ponurą, zdegradowaną przestrzenią, gdzie „najprostszy zachwyt” wywołują kolorowe spinacze na sznurze do bielizny na balkonie sąsiada, który „codziennie / lży matkę”. Ale to Łódź głęboko swoja [...]".
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?