To z tej firmy – odległej jednak od Zgierza o kilkanaście kilometrów – mają wyruszać na tutejsze ulice pługi, piaskarki i ekipy odgarniające śnieg z chodników. Czy takie rozwiązanie się sprawdzi?
– Jestem przekonany, że tak – uspokaja Czesław Kubiak z Urzędu Miasta Zgierza, odpowiedzialny za zimowe utrzymanie miejskich ulic. – To duża firma, posiada spore rezerwy sprzętu, który w razie ostrej zimy może skierować na zgierskie drogi. Poza tym oni działają w tej branży od lat, to nie jest firma, o której nic nie wiadomo.
Jak w praktyce ma wyglądać akcja "zima" w Zgierzu? Sygnał do wyjazdu sprzętu ze ZDiI będzie dawał zgierski magistrat. W godzinach urzędowania odpowiedni pracownik, a poza godzinami pracy dyżurujące przez całą dobę Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego. Sprzęt odśnieżający ma się pojawić w mieście w ciągu godziny od zgłoszenia takiej potrzeby.
Na walkę ze skutkami zimy w zgierskim budżecie przeznaczono 800 tysięcy złotych (w ubiegłym roku było to 600 tysięcy). – Trzeba jednak pamiętać, że miasto odpowiada tylko za niektóre, najczęściej mniej istotne z punktu widzenia kierowców, ulice – dodaje Czesław Kubiak. – Drogi krajowe, a więc ulice Łódzka, Łęczycka, Ozorkowska, Długa (do Cezaka), Aleksandrowska i 3 Maja będą odśnieżane i posypywane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, a ulica Piątkowska jest z kolei w gestii Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi. Inne ważniejsze trakty w mieście są drogami powiatowymi i o ich utrzymanie powinno zadbać Starostwo Powiatowe w Zgierzu. Za ulice osiedlowe są z kolei odpowiedzialne spółdzielnie mieszkaniowe lub administracje nieruchomości.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?