Skończy się więc straszenie kierowców pustymi puszkami na słupach. Policjanci nadal będą mogli natomiast używać ręcznych radarów (tzw. suszarek) i laserowych mierników prędkości.
W łódzkiej WITD powołano specjalną delegaturę i zatrudniono w niej czterech pracowników (łącznie z naczelnikiem), którzy będą obsługiwali fotoradary w woj. łódzkim i południowej części woj. mazowieckiego.
Dla porównania: w komendach policji na terenie województwa obróbką zdjęć z ośmiu fotoradarów zajmuje się obecnie 50 osób (policjantów i cywilów). W WITD twierdzą, że poradzą sobie, bo zajmą się wyłącznie zbieraniem danych z fotoradarów i przesyłaniem ich do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym w Warszawie. To tam będą rozliczać kierowców popełniających wykroczenia (reklamacje będzie można składać w łódzkim oddziale inspekcji).
- Jesteśmy zadowoleni ze zmian - mówi mł. insp. Cezary Popławski, naczelnik wydziału ruchu drogowego KWP w Łodzi. - Dzięki nim więcej funkcjonariuszy będzie mogło się pojawić na drogach.
W całym kraju inspekcja transportu drogowego przejmie od policji 80 fotoradarów. W przyszłości planuje zakup kolejnych, nawet 300. Koszt jednego to blisko 200 tys. zł.
Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?