Brak krwi nawet z najpopularniejszych grup: O+ i A+. Ponieważ sytuacja w Łodzi jest dramatyczna lekarze z stacji szukają pomocy na Śląsku, Mazowszu i Dolnym Śląsku. Tam kupują krew, by ratować życie mieszkańcom województwa łódzkiego.
Dr Michał Zamolski, kierownik Regionalnej Stacji Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi informuje, że tak źle jeszcze nigdy nie było. Co roku w wakacje mamy problem z topniejącymi zapasami krwi, ale tak dramatycznej sytuacji, jak w 2013 roku jeszcze nigdy nie mieliśmy. Nie wiem z czego to wynika.
W celu zabezpieczenia potrzeb chorych w regionie dziennie krew oddać musi około 250 dawców. Oddawana przez nich krew wystarcza wtedy na bieżącą pomoc, ale nie ma już możliwości tworzenia zapasów. W lipcu mamy średnio 120 dawców dziennie...
Centrum krwiodawstwa przy ul. Franciszkańskiej w Łodzi świeci pustkami. Władze stacji próbują ratować sytuację pobieraniem krwi w autobusach. W Łodzi można spotkać je w Manufakturze i przy Galerii Łódzkiej. To stąd pochodzi prawie 80 proc. krwi oddawanej przez w wakacje.
Lekarze w szpitalach proszą rodziny pacjentów, którzy do nas trafiają od oddawanie krwi. Krew dla ich bliskich oddał ktoś inny, a oni teraz mogą pomóc kolejnym chorym.
Źródło: W Łódzkiem brakuje krwi. Tak ciężkiego kryzysu dotąd nie było
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?