Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Autobus linii 51 zawraca w Łagiewnikach, a ludzi szlag trafia

Marcin Bereszczyński
Dojeżdżanie autobusami linii 51 stało się zmorą dla mieszkańców Zgierza
Dojeżdżanie autobusami linii 51 stało się zmorą dla mieszkańców Zgierza fot. Dawid Karalus
Podróżni narzekają, że autobusy linii 51 z Łodzi do Zgierza jeżdżą niepunktualnie, rzadko, są przepełnione albo nie dojeżdżają do zgierskiej krańcówki, tylko zawracają już w Łagiewnikach i jadą z powrotem w stronę Łodzi.

Zgierzanie zgłosili te problemy radnym, ci przedyskutowali je podczas licznych obrad i powiadomili o zastrzeżeniach MPK w Łodzi. Zdaniem radnych i podróżnych, nic się nie poprawiło, a wręcz jest gorzej.

- Już dwa razy autobus 51 nie dowiózł mnie do Zgierza - narzeka Rafał, student biologii Uniwersytetu Łódzkiego, który tym autobusem wraca z zajęć do domu w Zgierzu. - Najpierw kierowca powiedział, że ma awarię. Pasażerowie wysiedli, a on zamiast czekać na pomoc techniczną ruszył w powrotny kurs do Łodzi. Innym razem kierowca powiedział, że tak bardzo przekroczył czas przejazdu, że musi wracać i do Zgierza nie pojedzie. Musiałem iść pieszo z Łagiewnik do Zgierza, a to ryzykowne, bo wzdłuż jezdni nie ma chodnika, a obok pełno śniegu i błota.

Mnóstwo takich sygnałów dotarło do Agaty Grzelak-Makowczyńskiej, zgierskiej radnej miejskiej. Od pewnego czasu spisuje ona wszystkie te kursy, których MPK w Łodzi nie zrealizowało. Miesiąc temu wystosowała interpelację z żądaniem analiz kilometrów, jakie pokonały autobusy łódzkiej spółki po Zgierzu. Wskazała nawet terminy i godziny, w których kursy nie zostały zrealizowane.

W jej imieniu Miejskie Usługi Komunikacyjne w Zgierzu wystosowały do MPK pismo z prośbą o ustosunkowanie się do zarzutów radnej. Odpowiedzi ciągle nie ma. Bogumił Makowski, rzecznik MPK, obiecał przeanalizować pismo MUK oraz dowiedzieć się, czemu odpowiedź nie dotarła do ratusza w Zgierzu.

- Ciągle przychodzą do mnie mieszkańcy i narzekają na linię 51 - mówi Agata Grzelak-Makowczyńska. - Zmienił się niedawno rozkład jazdy, ale nadal autobusy nie jeżdżą punktualnie lub zawracają do Łodzi w Łagiewnikach. Podróżni mają do wyboru długie czekanie na kolejny autobus lub iść pieszo do Zgierza. Proponowałam, żeby autobusy 51A, które stoją w Łagiewnikach na krańcówce, zaczęły dowozić ludzi przynajmniej do pl. Kilińskiego. Zwróciłam się o to, by kursowało więcej przegubowych autobusów. Pasażerowie chcą też większej liczby kursów, zwłaszcza w godz. 19-21.

Zgierskie MUK, które mają płacić łódzkiemu MPK za linię 51 kursującą po Zgierzu, nie są w stanie zapłacić więcej za dodatkowe kursy lub dłuższe autobusy. - Kursy podrożały o 10 procent, a na zwiększenie kosztów transportu mam tylko 3 procent więcej niż w ubiegłym roku - tłumaczy Grzegorz Kowalski, kierownik MUK. - Dostajemy mnóstwo skarg od pasażerów linii 51, ale dotychczas nie złapaliśmy MPK za rękę, że zawraca autobusy, nim dojadą do Zgierza.

Jeden autobus linii 51 pokonuje po Zgierzu 16 km. Stawka za tzw. wozokilometr dla krótkich autobusów wynosi 6 zł netto, dla przegubowych 6,90 zł. Spośród 66 kursów w dni powszednie 24 realizowane są krótkimi autobusami. Gdyby zamienić je na długie, trzeba by zapłacić więcej o 100 tys. zł rocznie. Zwiększenie liczby wieczornych kursów o cztery to kolejne, dodatkowe 100 tys. zł.

- Nie stać nas na to - stwierdził z żalem Grzegorz Kowalski.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Autobus linii 51 zawraca w Łagiewnikach, a ludzi szlag trafia - Zgierz Nasze Miasto

Wróć na zgierz.naszemiasto.pl Nasze Miasto