– Będzie można obejrzeć około czterdziestu posągów – mówi Robert Starzyński, dyrektor muzeum. – Wszystkie są naturalnej wielkości, podobnie jak oryginały zostały wykonane z gliny. Na zgierskiej wystawie zobaczymy przede wszystkim podobizny żołnierzy i oficerów. Pojawi się jednak też kilka większych eksponatów. – To bojowy rydwan i konie – mówi dyrektor Starzyński. – Ich figury są na tyle duże, że zastanawiamy się, jak je ustawić by po muzeum można było normalnie się porusza. Do czwartku wszystko będzie jednak dopięte na ostatni guzik.
Teraktowa armia trafiła do Zgierza dzięki uprzejmości Polsko-Chińskiej Izby Gospodarczej. – To jedna z siedmiu ruchomych wystaw, które podróżują po świecie – mówi Rajmund Żelewski, wiceprezes izby. – Wszystkie figury to wierne kopie oryginału, który można zobaczyć w chińskim muzeum Xi’an.
Na terakotową armię trafiono przypadkiem w 1974 roku, podczas kopania studni. W podziemnych grotach chłopi odkryli poustawiane obok siebie figury żołnierzy. Dzięki późniejszym wykopaliskom odkryto ich w sumie 8 tys. Oceniono, że wszystkie figury wykonano około II wieku p.n.e.
W 1987 r. armia trafiła na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Zgierską armię będzie można oglądać do 22 kwietnia, od poniedziałku do piątku w godz. 8.30–18, w weekend od 10 do 18. Ceny biletów to 10 i 14 złotych. Do każdej wejściówki dołączona będzie figurka chińskiego żołnierza.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?